Wczorajsza notka cieszyła się ogromną popularnością. W ciągu 3 godzin została ona wyświetlona prawie 800 razy ;) Mam nadzieję, że dzisiejsza notka również będzie cieszyć się popularnością ;)
Gdy czytacie moje wypociny ja pewnie piję kawę w Wiślańskiej kawiarni. Tak zrobiłam sobie dzień wolny i wybrałam się w góry. Co prawda na nartach nie pojeżdżę, bo śniegu brak, ale długi spacer górskimi drogami dobrze mi zrobi ;)
Olej abisyński to dla mnie coś całkiem nowego.
Naczytałam się o nim troszkę i teraz już wiem, że roślina, z której powstaje ten olej naturalnie występuję w Etiopii, która dawniej nazywana była Abisynią.
Ja o tym nie wiedziałam, a Wy?
Sam olej jest bezzapachowy, a jego kosmetyczne zastosowanie jest ogromne. Olej ten wyraźnie poprawia stan skóry, wygładza ją, intensywnie nawilż, a dzięki zawartości kwasu erukowego również regeneruje skórę. Same ochy i achy ;)
Dzięki SPA Vintage Body Oil miałam okazję poznać 2 kosmetyki z serii z olejem abisyńskim
Cała seria z olejkiem abisyńskim jest przeznaczona do skóry suchej i dojrzałej.
Co prawda moja skóra jeszcze aż tak dojrzała nie jest, ale gdy powąchałam oba produkty wszystkie inne poszły w odstawkę. Zapach zniewala! Nie potrafię określić wam tego zapachu. Jak tylko będziecie w HEBE gdzie kosmetyki Vintage Body Oil są dostępne koniecznie powąchajcie, bo zapach jest boski ;)
Kaszmirowy olejek do kąpieli znajduje się w czarnej buteleczce. Szata graficzna w stylu retro przyciąga wzrok !
Olejek jest dość gęsty i niesamowicie wydajny. Używam go od miesiąca i zużyłam dopiero połowę produktu. Kilka kropli wlane pod strumień wody daje mnóstwo pięknie pachnącej piany. Istne SPA ;)
Skóra po kąpieli jest miękka, jedwabiście gładka i ukojona. Uczucie jakie towarzysz po wyjściu z wanny jest nie do opisania. Przekonajcie się na własnej skórze jakie to odczucie ;)
Żeby zachęcić Was jeszcze bardziej dodam, że skóra nie wymaga już nałożenia balsamu no chyba, że jest ona bardzo bardzo bardzo sucha.
Jeśli tak to przyda Wam się masło do ciała z tej serii! ;)
Regenerujące masło do ciała z olejem abisyńskim zawiera oprócz cennego oleju abisyńskiego jeszcze oliwę z oliwek, prowitaminę B5 i ekstrakt z zielonej herbaty.
Masło jest treściwe, ale jednocześnie rewelacyjnie się rozprowadza i bardzo szybko wchłania.
Skóra już po kilku dniach stała się bardziej sprężysta. Poprawa nawilżenia jest natychmiastowa! Do tego skóra po "balsamowaniu" odżywa - staje się miękka, napięta, jest nawilżona i zrelaksowana ;)
Masło pachnie cudnie i zapach ten przez długi czas utrzymuje się na skórze.
Oba kosmetyki moim zdaniem są warte uwagi. Ich właściwości pielęgnacyjne są rewelacyjne, a cena kusząca. Kaszmirowy olejek do kąpieli kosztuje ok 12 zł, a masło do ciała jakieś 15 zł.
Jesteś zainteresowane kosmetykami z olejem abisyńskim ? ;>
Chętnie bym tą serię wypróbowała. Zaciekawiła mnie już jakiś czas temu ;)
OdpowiedzUsuńJak skład się spodoba to może kiedyś kupię. Może ;)
OdpowiedzUsuńRównież używam ich cały czas, a moje zadowolenie nie słabnie. Bardzo fajna seria udała się Vintage Spa Oil :)
OdpowiedzUsuńFajna cena :)
OdpowiedzUsuńŚliczne opakowania! :)
Ceny dobre, Twoja opinia kusząca - chyba będę musiała się im przyjrzeć bliżej :)
OdpowiedzUsuńten olejek mnie zaciekawił :D
OdpowiedzUsuńOlejek kaszmirowy bardzo mnie kusi, bo jakoś nie mogę trafić na dobry kosmetyk tego typu, same buble mi się trafiają :(
OdpowiedzUsuńlubię takie zapachy:D
OdpowiedzUsuńOlejek brzmi bardzo ciekawie, napaliłam się na niego po przeczytaniu ile robi piany :D
OdpowiedzUsuńJa swojego masła jeszcze nie ruszyłam, za to używam olejku. Niestety z braku wanny używam go na gąbce pod prysznicem i tutaj wydajność już nie jest taka dobra, ale zapach faktycznie jest przepiękny, nie wysusza skóry i doskonale zmywa tłustą warstwę pozostawioną przez peelingi do ciała :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe to masło.
OdpowiedzUsuńKocham oba te produkty, a zakochałam się w nich od pierwszego powąchania. Szkoda tylko, że olejkowi bliżej do żelu pod prysznic i płynu do kąpieli;p Zeruję już opakowania i na pewno kupię ponownie. Cieszę się, że są w Hebe o czym nie wiedziałam, przynajmniej nie będe musiała czekać na listonosza. P.S. pięknie komponują się z moją łazienką :D
OdpowiedzUsuńPrzyznaję,że po Twoim poście jestem zaciekawiona tym olejem i szukam na jego temat więcej informacji :)
OdpowiedzUsuńchętnie bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuń