Lubicie glinki ?
Ja uwielbiam!!!
Kupując maseczki przeważnie wybieram te na bazie glinek.
Moimi faworytami są glinka biała i zielona.
Obecnie w mojej łazience nie ma saszetkowych maseczek glinkowych.
Od ponad 2 miesięcy jedyną glinkę, którą nakładam to glinka zielona FITOMED
Naturalne glinki zawierają mnóstwo drogocennych minerałów.
Glinki potrafią zdziałać cuda!
Uważa się, że glinka zielona ma najcenniejsze właściwości spośród wszystkich odmian kaolinu.
Glinka zielona ma działanie gojące, oczyszczające, odkażające. Pochłania nadmiar sebum, zwęża pory, a nawet wykazuje działanie antyzmarszczkowe.
Glinka ta jest błogosławieństwem do cery tłustej i trądzikowej.
Dobre efekty daje także w leczeniu egzemy i łuszczycy. Warto wiedzieć, że glinka zielona pomaga w leczeniu drobnych skaleczeń, oparzeń czy ukąszeń komarów.
Glinka zielona to bezwonny drobno zmielony, zielonkawy proszek.
Jest to produkt bardzo wydajny!
Aby uzyskać maskę glinkową należy zmieszać glinkę z wodą (najlepiej niegazowaną) lub hydrolatem.
Ja do zrobienia pasty glinkowej używam wody różanej Fitomed (recenzja) lub hydrolatu oczarowego (recenzja), który rozrabiam z wodą niegazowaną.
Dzięki temu moja maseczka jest naturalna i w przypadku wody różanej pięknie pachnie.
Czasami do maseczki dodaję również olej ryżowy lub arganowy. Dodanie oleju sprawia, że maseczka glinkowa tak szybko nie zastyga, ale nie tylko! Glinki są rozpuszczalne w olejach przez co ich lecznicze działanie zwiększa się ;)
Pamiętajcie, że maseczki glinkowe nie powinny zastygać na naszej twarzy. Warto zraszać twarz z glinką wodą np. termalną.
Zazwyczaj maseczkę funduję sobie podczas wieczornej kąpieli raz w tygodniu. Przygotowanie maseczki nie jest ani trudne, ani czasochłonne. Glinkę nakładam na ok 20-30 minut.
Zmycie również nie jest kłopotliwe pod warunkiem, że nie dopuścimy do zaschnięcia maseczki (pomocna jest przy tym gąbeczka).
Co dają mi maseczki z zielonej glinki ? dużo dobrego ;)
Moja twarz odżywa - staje się oczyszczona, ukojona, zregenerowana i matowa!
Pory są widocznie zredukowane, wszelkiego rodzaju podrażnienia znikają, a i wypryski szybciej się goją. Regularne stosowanie maseczki z zielonej glinki sprawia, że niespodzianki wyskakują rzadziej.
Dla mnie maseczki z zielonej glinki są najlepsze!
Ale nie myślcie sobie, że glinka służy tylko do robienia maseczek. O nie! Glinki można również wykorzystać do kąpieli np. kąpiel z dodatkiem glinki zielonej to detox nie tylko do skóry, ale i organizmu. Oprócz tego kąpiel glinkowa rewelacyjnie regeneruje, odżywia i wzmacnia skórę.
Glinka zielona dodana do szamponu podczas mycia włosów pomoże w walce z łupieżem, a użyta do mycia zębów zapobiega krwawieniu dziąseł i wybiela zęby ;)
Jak widzicie zastosowanie glinki jest różnorakie.
Wiem też, że wielu zielarzy zaleca picie glinki, ale to już temat na osobną notkę.
Jeśli zainteresowała Was glinka zielona firmy Fitomed to zapraszam Was TUTAJ
- 42 g tego produktu kosztuje jedynie 13 zł! ;)
Podoba mi się cena ;) Może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie :) Do wygrania są kosmetyki od Marizy :) http://wszystkozafreeee.blogspot.com/2014/01/rozdanie-z-mariza-mineralny-puder.html
Uff bardzo zainteresowałaś, tzn glinkę w sumie od zawsze chcę kupić, ale brak mi energii na poszukiwanie tej idealnej w sieci :) dzięki!
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam glinki, ale z zieloną mam zawsze pewien problem.. ciągle muszę ją spryskiwać albo zamiast wody robić ją na oliwie :))
OdpowiedzUsuńja mam zieloną z gaju oliwnego. uwielbiam. Fajnie obkurcza rozszerzone pory.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki na bazie glinki :)
OdpowiedzUsuńHmm... Nigdy nie próbowałam dodawać glinki do szamponu, czy do pasty. Wyprobuję ten patent :)
OdpowiedzUsuńPrzeważnie używam gotowych maseczek, ale może warto zainwestować właśnie w taką, którą trzeba sobie wymieszać .
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, ze można myć zęby z dodatkiem glinki. Jakich to ciekawostek można się dowiedzieć...
OdpowiedzUsuńchyba ją chcę :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię glinki teraz mam białą i zieloną ,ale jest jeszcze tyle do wypróbowania:)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie miałam glinki ;p Od siebie mogę polecić maseczkę błotną z Avonu z minerałami z Morza Martwego :D
OdpowiedzUsuńCzyli miałam nosa chcąc połączyć glinkę + olejek. Nie byłam pewna, ale teraz zrobię to na 100% ;) Nie sądziłam że podkręci to jeszcze bardziej lecznicze działanie :D
OdpowiedzUsuńMoja twarz bardzo lubi glinki :)
OdpowiedzUsuńWypić to bym chyba glinki się nie odważyła, ale też lubię glinkę jako maseczkę. Sama najchętniej sięgam po glinkę białą, bo ładnie łagodzi :)
OdpowiedzUsuńPrzekonałaś mnie do jej kupna! Dodatkowo firma Fitomed posiada na stanie mój ULUBIONY żel do mycia twarzy. W niedługim czasie na pewno złożę zamówienie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic tej marki, a z glinek najbardziej lubię białą:)
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam takiej glinki lecz nie wiedziałam, że nie można dopuścić do jej wyschnięcia....teraz będę o tym pamiętać:-) Również chwalę sobie takie naturalne produkty
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze glinek w takiej formie. Chwalę sobie te maseczki z Ziaji z glinkami w saszetkach. Ale na taką może też wkrótce się skuszę.
OdpowiedzUsuńw takiej postaci zielonej glinki jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńMoja skóra uwielbia glinki :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie stosowalam glinek, ale widze, ze maja wszechstronne dzialanie, a wiec moze kiedys sie skusze, brzmi ciekawie ;) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMaseczki na bazie glinki maja moc oczyszczenie twarzy i robią to dobrze ja bynajmniej jestem zadowolona z tych maseczek
OdpowiedzUsuńszukałam tej glinki ale nie ma w takim opakowaniu z tej firmy tylko są inne znalazlam takie ktora to jest ta co ty testujesz
OdpowiedzUsuń1. http://www.ceneo.pl/36553915
2,http://www.fitoteka.pl/pl/p/Glinka-zielona-45-g/141
z tego co wiem Fitomed ma nowe opakowania i tylko jedną glinkę zieloną ;)
Usuń