Tydzień peelingowy powoli się kończy ....
W tym czasie opowiedziałam Wam o peelingu peelingu przeciwłupieżowym <recenzja KLIK>, peelingu do dłoni < KLIK> i peelingu do ciała <KLIK>.
Dziś przedstawię peeling do twarzy firmy BingoSPA
Jest to mocny peeling błotny do twarzy z kwasem glikolowym,
mlekowym i kwasami owocowymi.
Po otrzymaniu dopadło mnie zjawisko deja vu! Dlaczego ?
A dlatego, że ja już ten peeling miałam!
W pierwszej edycji wybrałam sobie do testów peeling błotny z kwasami owocowymi < recenzja KLIK>
Myślę sobie o co chodzi ? wybrałam po raz drugi ten sam produkt ? Niemożliwe! Przecież wiem co testowałam, a co nie. Wchodzę na stronę producenta patrzę i faktycznie są dostępne oba produkty, różni je cena i ... ziarnistość w sumie nie tyle ziarnistość ile procent drobinek !
Ten pierwszy(z kwasami owocowymi) ma 2% mielonych pestek z oliwek, natomiast ten "nowszy"(z kwasem glikolowym, mlekowym i kwasami owocowymi) zawiera 5% mielonych pestek owoców. Oba zawierają 10% błotna z morza martwego. Reszta w sumie jest identyczna ;/
Producent pisze:
Konsystencja, zapach, wygląd jest identyczny !
Działanie w sumie również.
Mogłabym z czystym sumieniem wkleić poprzednią recenzję, czyli:
Peeling jest ostry - dla mnie za ostry. Poza wygładzeniem nie zauważyłam nic! Żadnego nawilżenia, zmniejszenia przebarwień, poprawy elastyczności ;/
Jestem rozczarowana i szczerze przyznam zniechęcona do dalszego używania tego peelingu.
Jeśli Was zainteresował ten produkt to możecie go kupić TUTAJ za 18 zł.
Ja wiem, że jest to mój ostatni peeling do twarzy tej firmy ....
PS
Kochani jutro ważny dzień dla mnie i Messiego. Koło południa mamy egzamin.... Trzymajcie kciuki!
pozdrawiamy Messi i Ja ;)
EDIT: 30.11.2013 godz. 17:17
Kochani egzamin zdany! Posłuszeństwo: doskonały, a obrona bardzo dobry ;) dziękujemy ;*
Kochani egzamin zdany! Posłuszeństwo: doskonały, a obrona bardzo dobry ;) dziękujemy ;*
ja ostrych peelingów nie mogę ;-) powodzenia w takim razie!!
OdpowiedzUsuńja też nie przepadam, ale czasami lubię coś nowego ;)
UsuńMam ten peeling w wersji z 2% drobinkami i bardzo go lubię, choć peelingowanie skóry ogranicza się przy nim do miziania, bo jest faktycznie bardzo mocny. Ale skóra po nim jest cudownie wygładzona i oczyszczona.
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
Jest ostry, a ja nie mogę takich zdzieraków ;/ dziękuję ;*
UsuńJa nie mogę używać tak mocnych peelingów z uwagi na moją cerę. Jedyny peeling z drobinkami który nie robi mi krzywdy to Soraya Morelowa
OdpowiedzUsuńja raczej nie używam peelingów mechanicznych, ale czasami zdecyduję się na jakąś nowość ;) Miałam wersję morelową, ale mimo tak wspaniałych opinii nie przypasował mi ten peeling ;/
UsuńA mnie bardzo przypasowała resztka tamtego, którą mi dałaś! Może i ten by się sprawdził?
OdpowiedzUsuńchcesz go ? ;>
UsuńGratuluje zdanego egzaminu :)
OdpowiedzUsuńA co do peelingu, to szkoda... A miało być tak pięknie...
Gratuluję zdanego egzaminu ;)
OdpowiedzUsuńA produktów z BingoSpa nie miałam ale już kilka mam na liście ;D
dziękuje ;) a BingoSPA ma ciekawe produkty, ale akurat peelingi niekoniecznie lubię ;/
UsuńTeż nie lubię mocnych peelingów. Najbardziej lubię enzymatyczne :)
OdpowiedzUsuńGratulacje zdanego egzaminu :)
Też preferuję enzymatyczne ;) dziękuje ;)
UsuńNie miałam tego peelingu :) Serdecznie gratuluję zdanego egzaminu! :*
OdpowiedzUsuńOstry? To coś dla mnie! Powodzenia na egzamnie :)
OdpowiedzUsuńserio lubisz ostre ? w takim razie ten peeling będzie dla Ciebie idealny ;)
UsuńGratulacje dla Messiego i dla Ciebie! :)
OdpowiedzUsuńMarki nie znam, ale wygląda bardzo ciekawie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń