Dzisiaj przedstawię Wam zgrany duet, który stosuję do oczyszczania twarzy już od prawie 3 miesięcy. W rolach głównych występuje rumiankowy żel do mycia twarzy SYLVECO oraz głęboko oczyszczający żel do mycia twarzy Yves Rocher ;)
Oba produkty zawierają 2% kwasu salicylowego, który wykazuje działanie antybakteryjne. Moim zdaniem zarówno żel Sylveco jak i żel Yves Rocher wzajemnie się uzupełniają. Dlaczego ? A dlatego, że oba świetnie oczyszczają, a żel z Yves Rocher dodatkowo można stosować jako peeling. Ale po kolei ....
Rumiankowy żel do mycia twarzy SYLVECO o na wakacyjnym spotkaniu blogerek u Angel <relacja klik>.
Kosmetyki Sylveco mają świetne składy - ten ma wyjątkowo krótki i prosty (Woda,
Glukozyd laurylowy,
Gliceryna,
Kwas salicylowy,
Panthenol,
Wodorowęglan sodu,
Benzoesan sodu,
Olejek rumiankowy ) oraz przystępną cenę (16,48 zł).
150 ml żelu wystarczyło mi na prawie 3 miesięczne stosowanie. Używałam go zawsze rano i zazwyczaj wieczorem. Żel ma lekko żółtawy kolor, jest gęsty i bezzapachowy. Przeznaczony jest do cery zanieczyszczonej, trądzikowej i z rozszerzonymi porami.
Wg producenta kosmetyk ma skutecznie oczyszczać skórę, regulować wydzielanie serum oraz odblokować pory.
Żel Sylveco rumiankowy to wg mnie kosmetyk godny polecenia zwłaszcza osobom o cerze tłustej, skłonnej do trądziku. Żel mimo, że się nie pieni świetnie oczyszcza skórę, nie wysusza jej, nie powoduje ściągnięcia. Twarz po umyciu jest delikatna, świeża i uspokojona. Co prawda nie zauważyłam zwężenia porów, ale na pewno twarz dłużej pozostała matowa.
Uważam, że żel zasługuje na ocenę bardzo dobrą ponieważ jest wydajny, łagodzi podrażnienia i bardzo dobrze oczyszcza skórę ;)
Jeśli jesteście zainteresowani tym kosmetykiem zajrzyjcie TUTAJ
Kilka razy w tygodniu (3-4) wieczorem zamiast żelu Sylveco stosowałam żel głęboko oczyszczający Pure System z Yves Rocher
Żel ten zawiera delikatne drobinki - puder z pestek moreli, które skutecznie, aczkolwiek delikatnie peelingują twarz ;) W swoim składzie oprócz kw. salicylowego zawiera wyciąg z miąższu aloesu.
Żel jest lekko lejący, ale nie spływa z twarzy. Drobinki są delikatne, prawie nie wyczuwalne, a zapach świeży. Tak jak jego poprzednik nie podrażnił mojej kapryśnej skóry, a pozostawił ją głęboko oczyszczoną i lekko rozjaśnioną ;)
125 ml zużyłam w 3 miesiące więc wydaje mi się, że śmiało mogę napisać, że żel jest wydajny.
Gdybym miała ocenić ten produkt również otrzymałby ocenę bardzo dobrą ;)
Jako, że kupiłam go w promocji 2w1 za 19,90 (cena regularna to 29 zł za sztukę) zł mam jeszcze jedną butelkę tego żelo-peelingu co mnie bardzo cieszy ;)
Zarówno żel Sylveco jak i żel Yves Rocher z czystym sumieniem mogę Wam polecić ;)
uwielbiam ten żel z Sylveco!:D
OdpowiedzUsuńtak mówisz ??
OdpowiedzUsuńWłaśnie myślę ,czy nie kupić sobie teraz tego żelu z z Sylveco, czy może zainwestować w coś innego . A nie przesusza Ci skóry ?
Jusia nic a nic, naprawdę polecam! W dodatku ładnie łagodzi wszelkie podrażnienia ;)
UsuńSylveco na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z Sylveco, ale będę się czaić na ich krem brzozowy:-)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy nic z tej firmy:) Obecnie używam peelingu z BeBeauty jak i żelu z Fitomed;)
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie ten rumiankowy.
OdpowiedzUsuńJa nie mam zdania na temat tego żelu Sylveco :)
OdpowiedzUsuńChcę żel Sylveco, chcę chcę. W ogóle produkty tej firmy są świetne.
OdpowiedzUsuńRumianek rządzi.
OdpowiedzUsuńMam tymiankowy żel z Sylveco. Uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie kusił ten żel z Sylveco, ale z tego co piszesz, do mojej cery się nie sprawdzi :( Szkoda. Ale może znajdę jakiś odpowiedniejszy żel myjący tej marki :)
OdpowiedzUsuńMimo, że mam swój ideał myjący to chętnie rozejrzę się za tym żelem:) dzięki:)
OdpowiedzUsuńTen żel z YR wygląda zachęcająco. Ciekawa jestem na ile by się sprawdził bez żadnych peelingów.
OdpowiedzUsuń