Kwas mlekowy 30% Fitomed

Działanie kwasów owocowych na skórę jest wspaniałe. 
Z kwasami AHA moja skóra bardzo się lubi. Co prawda kumplujemy się dopiero od 3 lat, ale jestem pewna, że nasza przyjaźń będzie długa ;) 
Nie będę pisać o tym czym są kwasy owocowe i jak działają, bo od tego są blogi prawdziwych kosmetologów, których notki przypominają mi wykłady z chemii kosmetycznej lub dermatologii. 
Wspomnę jedynie, że z kwasami należy uważać, bo nawet słabe stężenie może zaszkodzić naszej skórze. 

Ja napiszę o mojej domowej eksfoliacji kwasem mlekowym 30% firmy FITOMED
Kwas mlekowy i kwas migdałowy należą do moich ulubionych kwasów AHA. W zeszłym roku złuszczałam się przy pomocy kwasu migdałowego, ale w tym roku postawiłam na delikatniejsze działanie. Chodziło mi głównie o odświeżenie cery - jej odmłodzenie, rozjaśnienie i delikatne złuszczenie. Ten kwas okazał się idealny do tego. 
Mój zestaw do domowego kwaszenia składa się z
- kwasu mlekowego 30% Fitomed
- toniku EUCERIN Dermo PURIFYER z 2% kwasem mlekowym
- kapsułki Dermogal A+E

Kwas mlekowy nie można stosować bezpośrednio na skórę. Należy go najpierw rozcieńczyć. Ja zdecydowałam się na zrobienie kwasu mlekowego 15%. Otrzymałam go poprzez zmieszanie 15 łyżeczek kwasu z wodą (do 150 ml). Dokładny opis jak dawkować kwas mlekowy znajdziecie TUTAJ
Od 3 tygodni raz w tygodniu (zazwyczaj w piątek) nakładam na twarz ten kwas i z efektów jestem bardzo zadowolona. Najpierw jednak przeprowadzam staranny demakijaż rękawicą GLOV <recenzja> później myję twarz żelem oczyszczającym Palmer's (recenzja wkrótce) następnie tonizuję skórę tonikiem Eucerin z 2% kwasem mlekowym (tonik ten stosuję również wieczorem w dni pomiędzy zabiegami). 
 Kwasowy "tonik" nakładam na osuszoną twarz za pomocą wacika kosmetycznego. Oczywiście omijam okolice oczu i ust! Tonik trzymam od 4 do 10 minut. Czas wydłużam przy każdej kolejnej aplikacji. 
Jako, że moja skóra z kwasami AHA ma często do czynienia  już po ok 2 minut odczuwam delikatne "pikanie", które zmienia się w dość intensywne szczypanie. Podczas "zabiegu" twarz piecze (co jest do wytrzymania) i jest zaczerwieniona. 
Kwas mlekowy to bezbarwna ciecz o kwaśnym zapachu mimo to nie odczuwam dyskomfortu podczas tych kilku minut. Po danym czasie zmywam "tonik" z twarzy przy pomocy gąbeczki oraz letniej wody z mydłem. Ważnej jest żeby woda nie była zbyt ciepła ponieważ wtedy nasz twarz "płonie". 
Po dokładnym zmyciu (co jest bardzo bardzo bardzo ważne) osuszam buźkę i nakładam Dermogal A+E w celu złagodzenia podrażnienia. 
Zazwyczaj po kwasie zaleca się nałożenie alg choć wiele źródeł twierdzi, że algi nie są wskazane po eksfoliacji ponieważ hamują działanie kwasów;/
 Dermogal mi wystarczy ;)
 Zresztą skóra nie jest aż tak podrażniona jak po kwasie o większym stężeniu .
Rano skóra jest niesamowicie miękka, wygładzona, odświeżona i co najważniejsze ROZJAŚNIONA. Oczywiście nie muszę wspominać, że po takich kwasowych zabiegach  skóra wymaga jeszcze większej ochrony przed słońcem i innymi czynnikami atmosferycznymi.
Po ok 2 dniach od pierwszego zabiegu doszło u mnie do lekkiego wysypu nieprzyjaciół, ale to dobry znak ponieważ wtedy wiem, że skóra się oczyszcza. Obecnie jestem po 3 zabiegach, skóra jest ewidentnie jaśniejsza, oczyszczona, pory są zwężone i w  ogóle cera wygląda na zdrowszą. 

Jeszcze przez kilka tygodni moja przygoda z kwasem mlekowym 30% Fitomed potrwa i wierzę, że będzie to dobry czas ;)

Podsumowując: Kwas mlekowy 30% Fitomed to tani i bardzo wydajny produkt. Możecie go kupić TUTAJ za 9 zł. Moim zdaniem jest to idealny kwas do domowego użytku mimo wszystko należy uważać ponieważ słabe rozcieńczenie lub jego brak może mocno podrażnić skórę. Jeśli potrzebujesz rewitalizacji skóry ten kwas jest dla Ciebie idealny. Oprócz tego rewelacyjnie rozjaśnia skórę, odświeża ją, delikatnie złuszcza. 
Kwas ten można użyć do zrobienia toniku, maseczek punktowych, peelingów a nawet płukanek do włosów ;)
Ja jestem jak najbardziej za i szczerze polecam! ;)

A Wy lubicie kwasy ? ;>


26 komentarzy:

  1. Lubicie kwasy. Ten sam zestaw, co i Ty, czyli mlekowy i migdalowy. Jednak sama się jeszcze boję sobie robic. Alicjo, nie zobojętniasz skóry po zabiegu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu dobrze,że pytasz. Widzę, że zgubił się wyraz mydło ;p Oczywiście kwasowy płyn zmywam letnią wodą z mydłem za pomocą gąbeczki. Dziękuję za czujność. Tak to jest jak się pisze recenzje o 2 w nocy ;p

      Usuń
    2. Czytam uważnie każdego posta tego typu, bo chcę się dowiedzieć, jak najwięcej o kwasach. Ciągle mam cykora za pazuchą żeby sobie zrobić samej...

      Usuń
  2. Kaprysku, dobry post ;)
    Powiem Ci, że ja z kwasami miałam o tyle doczynienia, że w zeszłym roku robiłam u kosmetyczki zabieg kwasem pirogronowym ( cóż wtedy moja cera była zdecydowanie mieszana i kwas na mnie niemal w ogóle nie podziałał, chociaż to mocny kwas ;D , teraz jednak myślę,że nie byłoby tak ) i w domu kupiłam tonik z kwasem migdałowym i za pierwszym razem też myślałam, że moja skóra płonie. Właśnie myślę, czy nie podkręcić kuracji retinoidem i nie zrobić sobie jakiegoś ciekawego kwasu/ peelingu migdałowego, na początek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) Kwas pirogronowy to fajny kwas, ale trzeba z nim bardzo uważać. Co do łączenia retinoidów z kwasami to bywa to ryzykowne dlatego nie radzę samemu się w to bawić.

      Usuń
  3. sorrki , toniku/ peelingu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja szukam dla siebie dobrego kwasu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kwas mlekowy to dobry kwas, ale tak już pisałam trzeba uważać. Jeśli nie czujesz się pewnie to lepiej oddaj się w ręce kosmetyczki, która się na tym zna ;)

      Usuń
  5. Interesujący post! Sama jestem teraz ciekawa, jak moja, czasami kapryśna skóra, zareagowałaby na taki kwas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko zawsze możesz kupić tonik z kwasem o mniejszym stężeniu i się o tym przekonać ;)

      Usuń
  6. Miałabym pewne obawy... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z kwasami tak jak z woskiem każdy by chciał, ale część się boi ;p

      Usuń
  7. Ja bardzo lubię kwasy, stosuję migdał regularnie bo jest zbawienny na moją trądzikową skórę. Jednak nie polecałabym kwasów osobom niewykształconym w tym kierunku mimo wszystko. Mimo, że to delikatne kwasy, jest ryzyko poparzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Migdałowy też lubię i tak jak piszesz trzeba się 3 razy zastanowić zanim samemu się zaaplikuje kwas na twarz. Na szczęście ja z kwasami znam sie już na tyle, że mogę je sobie sama serwować ;)

      Usuń
  8. Ja się na tych kwasach w ogóle nie znam :) więc jakoś się boję z nich korzystać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli się nie znasz to dobrze robisz ;) Ale warto poczytać i się dokształcić. Fitomed proponuje również preparat z kwasem migdałowym 5% z dodatkiem gliceryny. Taki preparat może być używany nawet przez laików ;)

      Usuń
    2. Właśnie dziś byłam na stronce Fitomedu i zaciekawił mnie ten 5 % kwas. Niby jestem oczytana z kwasami ale nadal boje się ich używać. Jednak moja cera ąz woła o pomstę do nieba. Jaki sposób aplikacji radziłabyś przy tym 5% kwasie z gliceryną? Na stronie są jakieś przykładowe zastosowania, ale nic dla mnie ;/

      Usuń
  9. Ja w swojej pielęgnacji nie używam kwasów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;) Kwasy nie są obowiązkowe, ale od czasu do czasu zbawienne ;)

      Usuń
  10. Ja jednak, mimo wszystko, bałabym się przeprowadzić taką kurację samodzielnie. Z kwasami trzeba bardzo uważać, bo można sobie zrobić duża krzywdę. Przy mojej suchej i dość wrażliwej skórze, raczej poszłabym do kosmetyczki. Z drugiej strony nie jestem pewna czy jest mi potrzebne aż tak silne działanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Działanie kwasu zależy od jego stężenia. Kwas mlekowy wykazuje świetne działanie nawilżające, dlatego też polecany jest osobom mającym skórę suchą, która wymaga nawilżenia i pobudzenia. Jeśli masz obawy lub nie czujesz się na siłach nie musisz się bawić z kwasami. Ja na szczęście mam pojęcie i kwalifikacje odnośnie kwasów i co najważniejsze lubię ich działanie dlatego też regularnie z nich korzystam ;)

      Usuń
  11. Szkoda, że nie dla mnie, bo buźkę do reszty będę miała czerwoną, ale dobrze, że Tobie pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  12. spróbuję zrobić sobie z niego płukankę do włosów

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie miałam do czynienia z kwasami.

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam raz kwasy robione na zajęciach, nigdy więcej się nie poddam nim w szkole, do domu wyszłam z istną masakrą na twarzy :P

    OdpowiedzUsuń
  15. rybki Dermogal też właśnie stosuję, fajne są tylko ten zapach... ;)

    OdpowiedzUsuń

Kochani, zachęcam do pozostawiania swoich myśli ;) Dziękuję ! ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...