W sklepach półki uginają się od balsamów do ciała. Ja przez niecały miesiąc używałam nawilżającego lotionu do ciała ZEPTER
Czy się polubiliśmy, czy nie dowiecie się za chwilkę ;)
Na opakowaniu znajdziemy kilka informacji
A na stronie internetowej producenta przeczytamy
Ta kremowa i natychmiast wchłaniająca się formuła pomaga przywrócić
skórze jej delikatną i jedwabistą strukturę. Wzbogacony wyciągiem z
szarotki i witaminą E chroni skórę przed wolnymi rodnikami i pomaga jej
odzyskać naturalną sprężystość. Olejek z jojoby pozostawia ją doskonale
nawilżoną i gładką.
Skład:
Moja opinia:
Lotion znajduje się w miękkiej tubce zamykanej na klips. Opakowanie jest skromne, miłe dla oka. Nie ma żadnego problemu z wydobyciem produktu. Gdy balsam się skończył rozcięłam opakowanie, ale okazało się, że wykorzystałam 99,9% produktu ;)
Balsam ma bardzo lekką konsystencję mimo to nie jest wodnisty. Piękny, świeży zapach, który dość długo utrzymuje się na skórze to jeden z plusów tego produktu. Drugim jest to, że lotion wchłania się błyskawicznie i nie zostawia żadnej tłustej warstwy ;) Ten produkt idealnie sprawdziłby się podczas lipcowych upałów. Żałuję, że wtedy nie zaczęłam go stosować.
Jeśli chodzi o skład to nie jest on rewelacyjny. Cała seria SWISS NATURE opiera się na wyciągu z szarotki alpejskiej, która wykazuje właściwości antyseptyczne, a dodatkowo bogata jest w przeciwutleniacze, które zwalczają wolne rodniki. Firma Zepter to pierwsza firma wykorzystująca wyciąg z szarotki alpejskiej w kosmetykach.
Głównym zadaniem tego produktu było nawilżenie. Moim zdaniem było ono optymalne. Moja skóra nie jest wymagająca dlatego balsam się u mnie sprawdził, ale jestem pewna, że osoby posiadające skórę suchą nie będą zadowolone z właściwości nawilżających tego kosmetyku. Moja skóra po użyciu lotionu była elastyczna, gładka, nawilżona, delikatnie zmiękczona i pięknie pachnąca, ale jak na balsam za prawie 70 zł spodziewałam się większego efektu WOW.
Minusem jest wydajność i cena. 150 ml lotionu zużyłam w 3 tygodnie. Cena wg mnie jest nieadekwatna do jakości i wydajności - 70 zł ( 48,30 zł dla promotorów).
Jeśli chcecie kupować kosmetyki Zepter po okazyjnych cenach, wystarczy zostać członkiem klubu zepter i wypełnić TEN formularz.
Ja raczej tego produktu nie kupię, bo po prostu nie stać mnie na niego.... ;(
cena odstraszająca:D
OdpowiedzUsuńNiestety ;/
UsuńSzkoda, że cena wysoka... Ale dla mnie i tak byłby pewnie za słaby.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio trafiam na same balsamowe buble :(
Balsam brzozowy Sylveco albo Fitomed to istne cuda. Warto spróbować ;)
UsuńTrochę pwalająca ta cena:D
OdpowiedzUsuńposzaleli ;p
UsuńKiedyś chętnie używałam balsamów do ciała i do rąk z Zeptera.
OdpowiedzUsuńAle kiedy zaczęłam interesować się składami, stwierdziłam, że już ich nie kupię.
Za taką cenę kosmetyk nafaszerowany sporą ilością parabenów, chyba nie warto :)
Masz racje składy nie są ciekawe ;/
UsuńA szkoda, bo np. krem do rąk świetnie działał na moją skórę... ;)
Usuńszarotka alpejska to bardzo ciekawa roślina, fajnie, e miałaś możliwość przetestowania takiego kosmetyku :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się! Niby pozorny kwiat, a tyle właściwości ;)
UsuńCena zbyt wysoka, lubimy nawilżać skórę balsamem Soraya:) pachnie jak malinowy jogurcik:)
OdpowiedzUsuńU mnie Soraya nie ma szans. Jedyne z tej firmy co toleruję to podkład HD ;)
UsuńPatrząc na relację cena - skład nie uśmiecha mi się inwestowanie 70 zł w ten produkt.
OdpowiedzUsuńCena nie zachęca do kupna
OdpowiedzUsuńniestety ;/
UsuńNo cena faktycznie kosmiczna. Zwłaszcza bez obniżki, ale nawet po obniżce jak dla mnie jest za wysoka. Raczej nie kupię. Poza tym mam teraz tyle balsamów, że nie nadążam ich zużywać ;)
OdpowiedzUsuńja ostatnio oddałam wiele balsamów do ciała i chyba będę musiała się w jakiś zaopatrzyć, ale i tak 50 zł nie wydam na balsam o nie za ciekawym składzie.
Usuńja wolę masła do ciała:)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja:)
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2013/09/applause.html
Jako TESTUJACA kosmetyki GEROVITAL powinnaś wiedzieć, że to oni zastosowali szarotkę alpejską przed Zepterem, który powstał dużo później. Ach to bajkopisarstwo FIRM ;) Dawno już nie widziałam tak wysoko parabenów w składzie, no i skład, cena to chyba jakiś żart, nie dziwota, że pięknie się wchłania i pięknie pachnie, nic innego robić nie będzie :D
OdpowiedzUsuńOwszem w serii Plant szarotka jest główną substancją czynną, ale seria ta nie ma balsamu do ciała. A co do składu no cóż jest jaki jest ...
Usuńma :) bo mam ;)
Usuńale nawilżający do ciała ? bo oni mieli ale na rozstępy i chyba antycellulitowy. A co do dat to owszem gerovital powstał w latach 50, ale wtedy była to linia H3.
UsuńJak dla mnie cena bardzo zaporowa.
OdpowiedzUsuńdla mnie też ;/
UsuńRaczej nie skuszę się na ten lotion, ponieważ obecnie mam suchą, popękaną skórę. Jednak zapamiętam sobie ten specyfik, ponieważ z Twojej recenzji wynika, iż świetnie sprawdzi się w upalne dni:)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że swego czasu przeżyłam spory szok, gdy dowiedziałam się, że Zepter produkuje kosmetyki:P
haha wiele osób było zdziwionych faktem, że ZEPTER to nie tylko garnki ;p Trzeba przyznać, że ten lotion świetnie sprawdzi się podczas letnich upałów ;)
Usuń