Podczas niedzielnego szkolenie z Messim nabawiłam się kontuzji ;/ Linka zaplątała mi się o mały paluszek lewej ręki w tym samym czasie kiedy pozorant zaczął prowokować mojego psa. No i stało się! Palec jest siny, spuchnięty i boli jak cholera.
Wierzcie lub nie, ale wczoraj w momencie pociągnięcia zobaczyłam wszystkich świętych .... ;/
Dziś mam bardzo lajtowy dzień. Wieczór umila mi herbata czarna żurawinowa
Jak wiecie jestem fanką czarnej herbaty. Smak czarnej żurawinowej od Skworcu.pl jest niesamowity. Mieszanka zawiera oprócz czarnej herbaty i liści żurawiny także owoc żurawiny oraz płatki nagietka.
Herbatę zawsze parzę w moim herbacianym dzbanku (by biedronka). Herbatę zalewam świeżo przegotowaną wodą, którą najpierw filtruję (recenzja). Wierzcie mi herbata zaparzona przefiltrowaną wodą smakuje lepiej ;)
Napar jest ciemnoczerwony o przepięknym słodkim zapachu. Smak jest niezwykły. Nie wyczujemy cierpkiego, kwaśnego posmaku! Z niewielką ilością cukru otrzymujmy wręcz magiczny napój, który pozwala na chwilę zapomnienia. Ta herbata to nie tylko relaks w czystej postaci, ale również łyk zdrowia i piękna. Dlaczego ? A dlatego, że żurawina to źródło antyutleniaczy, które zapobiegają starzeniu organizmu.
Pamiętajmy, że czarna herbata wspaniale rozgrzewa więc jest idealna na wieczory takie jak dziś ;)
Zachęcam Was do przejrzenia asortymentu sklepu skworcu.pl . Znajdziecie tutaj mnóstwo odmian herbat, pyszne kawy smakowe i niezliczoną ilość przypraw. A wszystko to w bardzooooooooo korzystnych cenach ;)
Nie kuś, oj nie kuś, bo moja lista chciejstw ze sklepu skworcu nigdy się nie zamknie... :D
OdpowiedzUsuńWygląda zachęcająco nawet bardzo zachęcająco !! :))
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :
http://wszystkozafreeee.blogspot.com/
Również lubię czarną herbatę :)
OdpowiedzUsuńAle ostatnio króluje u mnie czerwona o nazwie "African Queen" - uwielbiam jej smak i zapach :)
Żurawinę lubię, to może i herbatka by mi posmakowała.
OdpowiedzUsuńLubię takie herbatki :) a żurawinowa mmm... pycha jest :)
OdpowiedzUsuńMuszę się wybrać do mojej herbaciarni po jesienne zapasy :)
OdpowiedzUsuńJa za Twoją namową (i próbkami) zrobiłam wielkie kawowo-przyprawowe zakupy. Teraz każdy poranek umila mi pyszna, smakowa kawa rozpuszczalna z mlekiem i odrobiną cukru, a obiad uzupełniają wspaniałe przyprawy. Na pewno jak skończą mi się zapasy dokonam kolejnych kawowych zakupów, a skoro jesień i zima pukają do drzwi nie omieszkam wypróbować również pysznych herbat :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach żurawiny. Mogę ją jeść z mięsami i na słodko. Szkoda tylko, że herbatę piję od wielkiego dzwonu, bo na pewno bym ją wypróbowała...
OdpowiedzUsuńUwielbiam herbaty! Mogę pić niezależnie od pogody - każdą ilość! :) Ale tej nie piłam ;)
OdpowiedzUsuńCałe lato nie tknęłam herbaty - powoli wracają chłodne wieczory z gorącą herbatą - w moim przypadku - truskawkowo - żurawinową!
OdpowiedzUsuńAle musi smakowac.
OdpowiedzUsuń