Dokładnie tydzień temu (03.08.2013r) w Częstochowie odbyło się WAKACYJNE SPOTKANIE BLOGEREK.
Zazwyczaj relacja z tego typu spotkań wygląda następująco: dnia tego i tego, tam i tam odbyło się spotkanie blogerek, w którym udział wzięły te i te osoby, a od sponsorów spotkania otrzymaliśmy to (i tutaj piękne zdjęcia prezentów)....
Postaram się, żeby moja relacja nie należała do "standardowych" ;p
Ale czy mi się uda .... ? ;>
Dobra zobaczymy co mi wyjdzie!
Pierwsza sobota sierpnia przywitała mnie upałem!
Do Częstochowy wybrałam się pociągiem. Pierwszy raz czułam się, że mieszkam w Europie i jadę europejskim pociągiem!
Pociąg (koleje śląskie) nie dość, że przyjechał punktualnie to jeszcze miał nowoczesny wygląd i uwaga uwaga był klimatyzowany! Szok!
W temperaturze 22 stp. odbyłam najprzyjemniejszą podróż pociągiem w życiu. Szkoda, że klimatyzacja była tylko w drodze do Częstochowy. Z powrotem wracałam też w wygodnym pociągu, ale już w temperaturze ok 45 stp. ;/
Z częstochowskiego dworca odebrała mnie Pamela tzn. Stri i razem udałyśmy się do Black Cat Studio ;)
Kochana podziękuj tacie za podwózkę! ;)
Nasza impreza odbyła się w salonie fryzjerskim Konrada - miejscu niesamowitym i oryginalnym.
Dokładnie o 12:00 nasze organizatorki Angel i Ania przywitały nas i zarządziły dobrą zabawę.
W czasie trwania spotkania odwiedziły nas 3 przedstawicielki firm:
Pani Ela z Palmer's
Pani Marta z Pat&Rub
i Pani Justynka z Bioderma
Pani Justyna przeprowadziła każdej z nas szczegółową analizę skóry. Nie chciałybyście widzieć mojej cery w powiększeniu. Nic tylko zbierać pieniądze na przeszczep twarzy ;/
Każda z Pań przybliżyła nam historię firmy i opowiedziała o produktach, które oferują. Nie były to jednak nudne wykłady, a sympatyczna rozmowa wraz z odpowiedzią na nurtujące nas pytania ;) Naprawdę inne firmy mogłyby się wiele nauczyć zwłaszcza od Biodermy i Pat&Rub. Podejście tych firm do nas - blogerek jest fantastyczne!
Żeby nie było nie tylko gadałyśmy. Jadłyśmy też pyszne sałatki z Boulangerie
popijałyśmy polski Cydr Cider INN
a na deser był TORT, który był prezentem od cukierni Jałowiec
Piękny prawda ?Aż szkoda było go jeść!Ale.... pyszny był! Smakował tak samo jak wyglądał, czyli nieziemsko ;)
Jak się bawiłyśmy ? Słowami nie da się tego opisać! Zobaczcie jak było!
Oprócz rozmów na tematy wszelakie było pilingowanie i mizianie łapek nowościami Pat&Rub (seria otulająca zniewala zapachem!)
Angel przygotowała również "upominki", które miały być wynagrodzeniem za trudy prowadzenia bloga!Tak! Tak! To nagroda dla aktywnych blogerek! Wiadomo przecie, że za nic się upominków nie dostaje, prawda ?
Całe popołudnie raczyłyśmy się pysznym, schłodzonym cydrem, a także przegryzałyśmy ciasta, ciasteczka, kanapki. Było idealnie! Było bosko!
Hitem były ciastka made in 45 stopni z napisem "Blogowa Elita" ;)
Ani tak się spodobała cukrowa pomadka, że chciała nią pomalować swe piękne usta ;*
A to my: Monika, Angel, Angel ze mną (to zdjęcie będzie warte miliony), Ania się zachwyca napojem ;p Arsenic prezentuje długie nogi (tak! zazdroszczę Ci!) Monika, Ania i Pamela miło spędzają czas ;p
Angel serdecznie dziękuję za zaproszenie, miłe przyjęcie i w ogóle za atmosferę!
Ani również dziękuję za poświęcony czas oraz prezent, który każda z nas otrzymała!
Pameli jestem wdzięczna za odbiór i doprowadzenie do miejsca spotkania ;*
Kasi dziękuję za przepiękne zdjęcia. Dzięki Tobie mam pamiątkę na stare lata! ;)
Monika bardzo się cieszę, że Cię poznałam ;*
Ola Ciebie się nadal boję! ;p
Monika Twój uśmiech zniewala ;)
Aniu ciasto było pyszne!
Zdjęcie grupowe! ;p
Pewnie jesteście ciekawe gifcików jakie dostałyśmy ? Jak przystało na prawdziwe "gifciary" do domu przytachałam całą masę prezentów
A dokładnie:
MYTHOS żel pod prysznic z peelingiem i MYTHOS truskawkowa pomadka ochronna
maseczki Luvos
mydlarnia Eko-Bańka
mleczko do ciała i rąk 2w1 Go&Home fresh melon
odżywka do włosów i emulsja do depilacji 2w1 Go&Home orange neroli
puderCARDAMON róż GOLDEN PEACH
Drogeria internetowa BODYLAND
Pierścionek projektu Ani
Do szybkiego następnego dziewczynki! ;*
Piękna relacja i spotkanie w miłej atmosferze.
OdpowiedzUsuńTort *.*
tooort mega!!! :) I fajne gifty :D
OdpowiedzUsuńTe kremy, Epona i Skincode... Bardzom ciekawa :) Fajnie, że sobie pojechałas i bawilas się w dobrym towarzystwie. To najważniejsze :D
OdpowiedzUsuńAch Ty gifciaro :P W waszych relacjach czuć tą cudowną atmosferę! :)
OdpowiedzUsuńSuper spotkanie :) Ciekawe produkty i tort chce taki na urodziny <3
OdpowiedzUsuńłooo kurcze! Ty dostąpiłaś zaszczytu zdjęcia z Angel, to teraz musisz je strzec, jak oka w głowie :) Mam nadzieję, że mi też się kiedyś uda ją dorwać do zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńSpotkanie wygląda na bardzo udane :)
OdpowiedzUsuńTort jest fenomenalny!
Fantastyczna fotorelacja ! Przepiękny tort :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za kolejną już wizytę i cudną relację :) <3
OdpowiedzUsuńdo zobaczenia Kochana! :)
OdpowiedzUsuńGifciara wersja HARD :D
OdpowiedzUsuńWidać, że rewelacyjnie się bawiłyście :)
Chciałabym kiedyś uczestniczyć w takim spotkaniu;)
OdpowiedzUsuńOOOO chciałabym uczestniczyć znów w jakimś blogerskim spotkaniu z Tobą:D Tak dawno się nie widziałyśmy:)
OdpowiedzUsuńAleż Ci zazdroszczę tego spotkania. Atmosfera musiała być cudowna :)
OdpowiedzUsuńAla no jeszcze nikt mi nie powiedział o zniewalającym uśmiechu ;-) To miło z twojej strony. Fajnie się było spotkać, bo to był dobrze spędzony czas. Pozostały bezcenne wrażenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Krakowa :-)
zazdroszczę jak cholera!
OdpowiedzUsuńzapraszam serdecznie na moje rozdanie:
http://owiecccckowa-szafa.blogspot.com/2013/06/lato-przyjdz-rozdanie-bluzeczkowe.html
przywołujemy lato
ale super spotkanie :)
OdpowiedzUsuńświetne produkty :) teraz tylko testować i testować ;)
też bym chciała uczestniczyć w takim spotkaniu:D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się wasz torcik ;)
OdpowiedzUsuńWidać że spotkanie udane , ale świetne kosmetyki:)
OdpowiedzUsuń