OCULOBON to suplement diety stworzony przez franciszkanina - zielarza Ojca Grzegorza Srokę. Zalecany jest on osobom, które chcą chronić swoje oczy lub np. długo siedzą przy komputerze albo mają problem z oczami na skutek innych chorób.
Moje oczy choć piękne niestety nie są zdrowe. Zmagam się z krótkowzrocznością, zespołem suchego oka. Żeby tego było mało wile godzin dziennie spędzam przed komputerem. Noszę również soczewki kontaktowe tak więc moje oczy nie mają ze mną lekko. Po zdjęciu soczewek czuję się jak kret tak więc gdy po 8/10 godzinach zdejmuję soczewki od razu na nos zakładam okulary. Bez jakichkolwiek paczydełek nie jestem w stanie funkcjonować. W dodatku oczy często są podrażnione, a po całym dniu suche jak wiór ;/
Gdy zadzwoniono do mnie i poinformowano, że zostałam ambasadorką BONIMED byłam zaskoczona i jednocześnie podekscytowana możliwością przetestowania znanych ziołowych suplementów diety. Paczuszka przyszła kilka tygodni później. Nie wiedziałam jaki suplement otrzymam. Gdy okazało się, że jest to OCULOBON preparat korzystnie wpływający na oczy nie kryłam radości ;)
Opis producenta:
Dziś zażyłam ostatnią kapsułkę czy zauważyłam zmiany ? Zauważyłam ;)
W opakowaniu znajduje się 30 kapsułek, co powinno starczać na 15 dni ponieważ preparat wg zaleceń producenta przyjmuje się 2 x dziennie. Ja przyjmowałam preparat dłużej ponieważ tylko przez pierwsze 10 dni zażywałam po 2 tabletki przez następne 10 dni brałam tylko jedną dziennie.
Kapsułki zawierają zielony proszek otoczony bezbarwną osłonką. Ich połknięcie nie stanowi problemu
Skład preparatu jest imponujący, znajdziemy tutaj m.in ekstrakt z owoców borówki, luteinę, betakaroten, zeaksantynę oraz zestaw witamin ( E, C, B).
Co dał mi ten preparat ? Na pewno wyostrzył wzrok. Teraz jest w stanie ogolić nogi bez zakładania okularów. Nie mówię, że widzę tak jak w soczewkach, co to to nie, ale widzę kontur rzeczy, a nie plamę tak jak było wcześniej. Moje oczy nie są też już tak suche, co prawda nadal nawilżam oczy kroplami, ale nie mam już uczucia piasku pod powieką. Nie pękają mi też naczynka gałki ocznej. W ogóle naczynka się wzmocniły ;)
Ogólnie jestem zadowolona z efektów. Nie tylko wyostrzył mi się wzrok, ale dodatek biotyny korzystnie wpłynął na moje włosy, które się wzmocniły, a witamina B2 pomogła pozbyć się zajadów ;) Oculobon to źródło antyoksydantów więc nie tylko chroni on wzrok, ale także opóźnia starzenie całego organizmu.
Co prawda cena (25 zł) jest dość wysoka, jak na 15 dniową kurację, ale czego się nie robi dla oczu ? dla młodości .... W końcu oczy to zwierciadło duszy ... ;)
Widziałam ten preparat ostatnio w aptece. Chyba są jeszcze inne do wyboru - zastanawiałam się nawet jakby on mógł działać.
OdpowiedzUsuńMoże powinnam się zaopatrzyć... hmm... sprawiłaś, że mam wyrzuty sumienia. Nie dbam zupełnie o oczy :(
OdpowiedzUsuńO pierwszy raz widzę takie tabletki na oczy, fajnie że tak pomagają , powinnam sobie takie kupić:)
OdpowiedzUsuńPrzydały by mi się te kapsułki ;-)
OdpowiedzUsuńPracuję dużo przed komputerem, poza tym mam lekką krotkowzroczność ;-)
O ciekawe :) Moim oczom też by się przydały
OdpowiedzUsuńCiekawy suplement. Ponieważ również mam mniejsze lub większe problemy z oczami, może się skuszę...
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy. Mam nadzieję że pomogły Ci.
OdpowiedzUsuńStaram się raczej nie stosować suplementów, nie ufam im. Ten ma jednak plus za naturalność. Pozostaję na dłużej i obserwuję blog - fajnie tu :)
OdpowiedzUsuńOoo może powiem mamie. A w sumie to i mi by się przydał :P
OdpowiedzUsuńMi kiedyś okulista przepisał leki witaminowe na oczy ale jakoś niezbyt pomagały.
OdpowiedzUsuń