Luvos maseczka delikatnie peelingująca

Jestem  fanką maseczek wszelakich. Nigdy nie zdarzyła mi się sytuacja żeby w łazience nie było jakiejkolwiek maseczki. One zawsze są - w saszetkach, tubkach, firm znanych i mniej znanych. Mam swoje ulubione maseczki, ale z przyjemnością (choć i lekką obawą) nakładam na swą kapryśną twarz nowe papki. O kosmetykach LUVOS pierwszy raz usłyszałam na wakacyjnym spotkaniu blogerke ( relacja ) tam też otrzymałam   2 maseczki. Pierwszą, którą nałożyłam była maseczka łagodnie peelingująca z olejem z pestek brzoskwini
 kilka słów producenta:
 Skład:
 Moja opinia:

Maseczka nie jest zła, ale moim ulubieńcem nie zostanie. Dlaczego ? Dowiecie się za chwilkę ;)
Jej konsystencja jest jak najbardziej "maseczkowa", czyli kremowa, gęsta o delikatnym chemicznym zapachu. Maseczka Luvos jest maseczką  glinkową, ale w przeciwieństwie do innych tego typu masek nie zasycha dzięki czemu nie  mamy  wrażenie  tzw. "gipsu na twarzy" ;p   Maseczka ma lekko żółty, w sumie brzoskwiniowy kolor. Łatwo się ją aplikuje, a po 15 minutach dość szybko  zmywa. Ja do zmycia użyłam małej gąbki dzięki czemu zmycie naprawdę poszło sprawnie ;)

Po zmyciu maseczki twarz była uspokojona, matowa, oczyszczona. Pory skóry były lekko zwężone. Twarz wyglądała zdrowo i co najważniejsze nie była uczucia ściągnięta. Maseczkę nałożyłam wieczorem i wtedy byłam naprawdę zadowolona z efektu, niestety rano gdy spojrzałam w lustro już tak pięknie nie było. Na twarzy pojawiło się kilka czerwonych, dość dużych nieprzyjaciół. Raczej nie był to efekt dogłębnego oczyszczenia, a zapchania (tak mi się wydaje). Nie byłam zadowolona oj nie byłam tym bardziej, że te paskudztwa okropnie bolały ;/
Cena maseczki Luvos nie należy do niskich - za 2 saszetki o pojemności 7,5 ml zapłacimy ok 7 zł. Zarówno cena jak i niezadowolenie z działanie tej maseczki sprawiły, że nie skuszę się na ponowny zakup.

Macie doświadczenie z maseczkami Luvos ?

PS Jutro wybieram się na spotkanie blogerek w Sosnowcu tak więc denko z sierpnia pojawi się na początku września ;) Życzę Wam uroczej soboty ;*

32 komentarze:

  1. Heh, dobrze wiedzieć! Mój ryjek jest kapryśny i często mi coś wyskakuje :(. Też jestem ze Śląska :)

    OdpowiedzUsuń
  2. miłego kolejnego spotkania blogerek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie powaliła wonią alkoholu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o zapomniałam o tym napisać! pozdrawiam ;)

      Usuń
  4. Oj też lubię maseczki, ale nie zawsze jest na nie czas:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie. Chociaż staram się wygospodarować te 10-15 minut 2 razy w tygodniu ;)

      Usuń
  5. Nie lubię maseczek, które zapychają :(

    OdpowiedzUsuń
  6. to nie fajne ze Cie zapchała :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też tak myślę ;p dlatego nie zaprzyjaźniłam się z nią ;)

      Usuń
  7. Tej maseczki jeszcze nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, z pewnością ją będę omijać... :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie używałam jeszcze produktów tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta maseczka to mój pierwszy ich kosmetyk, ale jakoś nie mam ochoty poznać pozostałe ;/

      Usuń
  10. nie znam tej maseczki ale i zdecydowanie wole amseczki ktore kupuje i uzywam w pracy w salonie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja niekoniecznie. Niektóre "profesjonalne" maseczki wcale nie są takie dobre ;/

      Usuń
  11. nie znam tej maseczki, ale z chęcią bym się na nią skusiła uwielbiam maski do twarzy i ta mile by była widziana w mojej szafce :))
    super blog,ciekawe recenzje z pewnością bede zaglądać tu wcześniej..obserwuję!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maseczki są dostępne na stronie, którą podałam więc wystarczy kliknąć "kup" . Daj znać jak się u Ciebie sprawdziła ;)

      Usuń
  12. Nawet nie wiedziałam, że istnieje taka firma :D Szkoda, że ma alko prawie na początku składu :(

    Udanego spotkania blogerek! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie miałam żadnej maseczki tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy1/9/13 10:08

    Nie słyszałam o tej firmie

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna recenzja :D
    Zapraszam na mojego bloga.Było by miło gdybyś pozostawiła po sobie ślad w postaci komentarza.
    http://wana-wanaa.blogspot.com/
    +Obserwujemy? :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie mam doświadczenia z tymi maseczkami, nie zynam wogle tej firmy...
    Udanego spotkania blogerek, zazdooszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Muszę przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja nie znam tej firmy kosmetycznej.

    OdpowiedzUsuń

Kochani, zachęcam do pozostawiania swoich myśli ;) Dziękuję ! ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...