Kosmetyki marki Biały Jeleń wracają do łask! Przez długi czas byłam sceptycznie nastawiona do tych kosmetyków, ale żel pod prysznic (recenzja) sprawił, że postanowiłam dać szansę innym kosmetykom z wizerunkiem jelonka ;)
Pod koniec maja w maleńkim sklepie dostrzegłam hipolargiczny żel do mycia twarzy BIAŁY JELEŃ PREMIUM z oczarem wirginijskim.
Żel przeznaczony jest do cery tłustej ze skłonnością do trądziku więc pomyślałam, że jest on idealny dla mnie. Do tego cena - 6 zł sprawiła, że zagościł on w mojej łazience ;)
Zapewnienia producenta:
Skład:
Moja opinia:
Żel wpadł mi w oko dzięki przepięknemu kolorowi! Sam żel nie ma niestety żelowej konsystencji, jest bardzo wodnisty przez co często wylewa się go za dużo i spływa z rąk podczas nakładania go na twarz. Żel przyjemnie, świeżo pachnie, słabo się pieni. Nie należy do produktów wydajnych. Po miesiącu stosowania go prawie 2 razy dziennie została mi 1/3 produktu.
Co do działania to mam mieszane uczucia. Przez pierwsze dni byłam z niego bardzo zadowolona, ale teraz niestety widzę, że tak naprawdę żel ten nie spełnia swojego zadania. Co prawda nie wysusza on mojej skóry, sprawia, że po umyciu jest ona świeża, matowa i przyjemna w dotyku, ale... No właśnie jest wiele ale. Po pierwsze żelem nie zmyjemy makijażu - jeszcze krem tonujący to się da zmyć, ale cięższy podkład zostanie na skórze i zetrze go dopiero tonik ;/
Jeśli chodzi o działanie przeciwtrądzikowe to u mnie ten żel nic w tym kierunku nie zrobił. Nie zauważyłam zmniejszenia skłonności do wykwitów ;/ Niestety moja skóra przechodzi od kilku tygodni nalot niedoskonałości (winne są temu upały zeszłego tygodnia, stres, a także zaburzenia hormonalne) i niestety ten żel mi nie pomaga z nimi walczyć.
Tak więc myślałam, że znalazłam super produkt, ale okazało się, że jest to średniak w na szczęście nie dużej cenie. Może u osób z cerą tłustą bez tendencji do trądziku żel ten się sprawdzi, ale osobom borykającym się z trądzikiem nie polecam tego produktu!
Możecie polecić jakiś żel do cery z trądzikiem ?
lubię jelenia, tego wariantu jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńJa lubię ich żele pod prysznic, ale żel do mycia twarzy jakoś nie specjalnie mnie zachwycił ;/ Mimo to jak będę miała okazję przetestuję ten zielony wariant.
UsuńKiedyś na takie ataki stosowalam Lubexyl. Chociaż mocno wysuszał, ratował moją buźkę. Niestety chyba go wycofano... Mam słabszy odpowiednik, Lubex, jednak nie jestem zadowolona z efektów. Obecnie stosuję żel Fitomedu do cery tlustej i BingoSpa z kolagenem do mycia twarzy. Niezły duet, bo od jakiegoś czasu nie mam większych niespodzianek. Zastanawiam sie jednak, czy to nie jest sprawka błocka z Bingo, bo je również stosuję. Generalnie, straszna bida na rynku z dobrymi kosmetykami do tlustej, kaprysnej cery :( Zaznaczam DOBRYMI, bo chlamu jest pełno.
OdpowiedzUsuńMiałam żel i tonik z Fitomedu i też byłam zadowolona, a błoto z bingo jest dobre, ale moja skóra toleruje je max 5 minut ;(
Usuńtestowałaś żel micelarny z Biedry?
OdpowiedzUsuńtestowałam ten zielony peelingujący - świetny jest! a micelarnego jeszcze nie ;/
Usuńto chyba dla mnie tez odpada
OdpowiedzUsuńKażda cera inaczej reaguje więc może warto spróbować ?
UsuńSkoro nie zmywa makijażu, to niestety nie jest dla mnie... a szkoda, bo się nad nim zastanawiałam.
OdpowiedzUsuńNIestety. Ja musiałam najpierw zmyć twarz płynem micelarnym i dopiero wtedy żel spełniał zadanie i domywał twarz ;/
UsuńA ja go lubię, jest bardzo delikatny :)
OdpowiedzUsuńO tak jest delikatny. Może dla mnie za delikatny ;/
Usuńmam zielony i go lubie, otym slyszałam kilka pozytywow jak i negatyów, nie wiem czy sie na niego skusze
OdpowiedzUsuńzielony na pewno wypróbuję ;)
UsuńLubie produkty Bialego Jelenia, ale niestety na ten zelik sie nie zdecyduje - odstrasza mnie ten SLS w skladzie...
OdpowiedzUsuńNiestety 2 miejsce w składzie nie zachęca ;/
UsuńA ten niebieski barwnik nie jest szkodliwy, np. dla oczu?
OdpowiedzUsuńmnie nie podrażnił, ale też nie myłam nim oczu ;p
Usuńkolor ma taki smerfowy ;D szkoda , że się nie sprawdził .. dobrze , że nie ksoztował dużo, mega straty nie ma ;p
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych i zapraszam na mojego nowego bloga ;LOVEANDVANILLASCENT.BLOGSPOT.COM :)
tak tak smerfowy kolorek ;p
UsuńNa pewno nie skuszę się na ten żel, ponieważ nie spełnia swojej podstawowej roli. Tego typu produkty powinny usuwać zanieczyszczenia, a skoro tego nie robią, to stają się bezużyteczne.
OdpowiedzUsuńMasz racje, ale są dziewczyny, które lubią delikatne żele, a makijaż zmywają micelkami albo mleczkiem.
Usuńjelenia namiętnie testuję:)
OdpowiedzUsuńa co dokładnie ? ;>
UsuńNie używałam jeszcze tego żelu, dlatego dobrze wiedzieć.
OdpowiedzUsuń;)
UsuńBiały Jeleń często gości w mojej szafce. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDobrze, że u Ciebie się sprawdza ;)
UsuńJa właśnie ostatnio go zakupiłam. Ale czeka na swoja kolejkę ;-)
OdpowiedzUsuńW lato się nie mal8je więc pewnie będzie akurat :)
A jak nie to to wymyje nim ciało :)