Nie mogę uwierzyć, że dzisiaj jest ostatni dzień czerwca! Ten miesiąc minął mi wyjątkowo szybko. Pamiętam jak pisałam o majowych zużyciach. Dziś pokażę Wam co udało mi się wykończyć w czerwcu. Nadal intensywnie realizuję projekt denko więc i w tym miesiącu cała reklamówka była zapełniona pustymi buteleczkami po kosmetykach ;)
A teraz po kolei. Jeśli chodzi o kąpielowych umilaczy to pożegnałam się z:
1. Płyn do kąpieli Discover Santorini z Oriflame - recenzja - uwielbiam zapach oraz to, że barwi wodę na przepiękny turkusowy kolor ;) Pewnie jeszcze u mnie zagości
2. Żel pod prysznic Be Fresh J&J - jestem na nie!
3. Żel pod prysznic Lawenda i rozmaryn Green Pharmacy - recenzja - mój ulubieniec! Dzięki Kasi kolejna buteleczka stoi na wannie ;)
4. Żel pod prysznic Isana kwiat maku - przepiękny zapach, dobre działanie. Lubię Żele Isany i kupuje je w miarę regularnie ;)
5. Tołpa mydło lawendowe - jest Ok, ale raczej ponownie się nie skuszę
6. Mydło do rąk Radox wersja z tymiankiem i olejem z drzewa herbacianego - dobre mydełko i pięknym świeżym zapachu. Idealne do łazienki i kuchni, bo pozostawia ręce czyste i pięknie pachnące ;)
Teraz czas na maseczki:
7. Maseczka Pure Skin z Oriflame - recenzja
8. Maseczka CLARYFING Efektima - recenzja wkrótce
9. Maseczka nawilżająca z efektem mezoterapii - producent przesadził z tym efektem mezoterapii, ale ogólnie maseczka dość dobra. Nawilżała przyzwoicie ;)
10. Antyperspirant Lady Speed Stick Light Perfume - mój majowy i czerwcowy ulubieniec! Skutecznie chroni przed nieprzyjemnym zapachem, zapewnia świeżość i przepięknie pachnie. Kupię na pewno!
11. Żel do higieny intymnej aloesowy z Venus - nic specjalnego.
12. Szampon alverde z amarantem - bardzo dobry szampon, który polubiły moje kapryśne włosy ;)
13. Płatki kosmetyczne: ulubione biedronkowe - Carea aloesowa (przestrzegam Was przed wersją filetową, któa jest okropna) oraz CLEANIC Silk Effect - recenzja
Zużyłam też kilka próbek ;)
Pielęgnacja twarzy:
14. Krem łagodzący Ziajka 10% D-panthenolu - krem podrażnił skórę Kamilki więc ja go zużyłam do kremowa włosów - krem bez rewelacji.
15. Krem do cery trądzikowej z krzemem - dobrze wysuszał paskudztwa, ale po kilku tygodniach zaczął mnie podrażniać
16. Hydrolat lawendowy z e-naturalne - nie przypadł mi do gustu zdecydowanie bardziej wolę hydrolaty Fitomed
17. Tonik antybakteryjny ZiajaMed - recenzja - coś mi się wydaje, że ten tonik już nie działa tak dobrze jak kiedyś ;/
18. woda termalna Vichy - bardzo ją lubiłam, ale cena sprawia, że nie kupię jej ponownie
19. Płyn do demakijażu Oriflame - mimo, że jest to płyn dwufazowy lubiłam się z nim. Nie podrażniał oczu, świetnie zmywał makijaż. Jak kiedyś będzie w dużej promocji to go kupię ponownie ;)
20 Krem Alverde do cery zanieczyszczonej, który otrzymałam od Strawberry Mery - dobrze działał na moją skłonną do trądziku cerę, ale musiałam go stosować z przerwami ponieważ wysuszał skórę
21. Serum intensywnie nawilżające AQUA THERAPY Miraculum - recenzja
22. Tusz do rzęs Wonder Lash mascara - recenzja - mój ulubiony tusz do rzęs, który kupuje regularnie już od kilku lat ;)
Pielęgnacja ciała:
23. DRENAFAST żel - recenzja - nadal się lubimy ;) Kolejne opakowanie jest zużywane ;)
24. Lacrimal krople do oczu
25. balsam do rąk P&R - recenzja
26. Płyn do soczewek All Clean Soft - mój ulubiony ;)
Wakacjujecie już ? ;>
ale ogromne denko :O wychodzi na to, że Kaprysek tylko leży w wannie, a potem smaruje się jakimś cudami :P hehe
OdpowiedzUsuńteż lubię żele Isany, ten jest fajny, ale rzadki
OdpowiedzUsuńseria z amarantusem także skradła moje włosy:)
zamurowało mnie!
OdpowiedzUsuńzużyłaś masę kosmetyków :)
Gratuluję denka :)
OdpowiedzUsuńjeszcze chyba nie widziałam takiego gigantycznego :)
UsuńWow, sporo tego! :)
OdpowiedzUsuńAlee denkoo :)
OdpowiedzUsuńMam tragiczne wspomnienia związane z tym żelem do higieny intymnej :/
OdpowiedzUsuńsporo tego:)
OdpowiedzUsuńDuże to denko, a ja z tych rzeczy to miałam tylko kilka próbeczek i płatki kosmetyczne.
OdpowiedzUsuńDuuuużo tego masz :) Kurcze, nie miałam z tego nic :(
OdpowiedzUsuńWow! Ogromne denko :)
OdpowiedzUsuńW szoku jestem ile tego zużyłaś :) kolosalne DENKO!
OdpowiedzUsuńWow naprawdę tego dużo! :) Po przeczytaniu Twojej recenzji o zelu z GP chyba sie na niego skuszę :) Pozdrawiam serdecznie ;)
OdpowiedzUsuńo rany...chyba wcierałaś to wszystko od rana do wieczora przez 30 dni czerwca...ogromne denko!jestem pod wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńSporo tego :D Wonder Lash tez lubię, ale za to, ze fantastycznie rozdziela rzęsy. Tusz sie skonczył, a szczotę zostawiłam i służy mi do dziś :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie wakacjuję... :( ale od czwartku juz zacznę :D
Ale tego zużyłaś... U mnie powoli i opornie, denko będzie dopiero po wakacjach.
OdpowiedzUsuńAle ogromne denko, zużywanie próbek mnie samą cieszy podwójnie. Trochę niewygodne, ale ile miejsca od razu pojawia się w toaletce
OdpowiedzUsuńbardzo dużo tego zużyłas.. zapraszam na projekt denko do mnie :)kuszą mnie te żele z Isany, że chyba w końcu się na jakiś skuszę :)
OdpowiedzUsuńO matko ale tego zużyłaś, jestem w szoku! :)
OdpowiedzUsuńw tym miesiącu widzę Twoje denko wygrało:) Ale widzę sporo produktów które znam:)i uwielbiam
OdpowiedzUsuńNiesamowite denko... kiedy widzę taki ogrom na blogach, to zastanawiam się jakim cudem komuś udaje się tak zdenkować. Ja mam tylko po kilka pustych opakowań co miesiąc.
OdpowiedzUsuńJakie duze i ciekawe denko!
OdpowiedzUsuńGratuluje tylu zuzyc :)
Widzę, że w czerwcu nie owijałaś w bawełnę :P Jak Ty to wszystko zużyłaś? Super wynik!
OdpowiedzUsuńSporo tego, ale ja większości nie znam.
OdpowiedzUsuń