Nivea stress protect antyperspirant spray

Ostatnie dni były koszmarne. Nie dość, że żar lał się z nieba to jeszcze miałam egzaminy, na których trza się było pokazać w stroju galowym. Pogodo Ty zmoro! Dałaś mi popalić, oj dałaś! Z egzaminami wcale nie było lepiej ;/ Stres był i to ogromny. W takich chwilach człowiek chce się czuć świeżo i pachnąco. Zazwyczaj w takie trudne dni ufałam antyperspirantowi Garnier mineral, który zapewnia mi 100% ochronę. Jednak teraz dałam szansę nowemu antyperspirantowi Nivea - STRESS PROTECT
Zapewnienie producenta:
Codziennie doświadczasz wielu stresowych chwil. Teraz możesz przeciwstawić  się im skutecznie dzięki NIVEA STRESS PROTECT. Nowa formuła STRESS PROTECT połączona z kompleksem cynku zapewnia delikatną pielęgnację i ochronę każdego dnia, nawet w sytuacjach stresujących.

DZIAŁANIE

• skuteczna ochrona przed poceniem nawet w sytuacjach stresujących – zawiera formułę StressProtect i kompleks cynku
• 48h ochrona antyperspirantu i delikatna pielęgnacja NIVEA®• przebadany dermatologicznie
• nie zawiera alkoholu i barwników

Skład:
  • Butane, Isobutane, Propane, AluminumChlorohydrate, Cyclomethicone, Isopropyl Palmitate, Aluminum Sesquichlorohydrate, Zinc Citrate, Persea Gratissima Oil, Octyldodecanol, Disteardimonium Hectorite, Dimethicone, Propylene Carbonate, Dimethiconol, Benzyl Alcohol, Linalool, Geraniol, Limonene, Parfum.

Moja opinia:
Będzie krótko! Ten antyperspirant spełnia swoją rolę ! Polubiłam się z nim ;) Skutecznie chroni przed potem, delikatnie pachnie. Swoim zapachem nie drażni, nie podrażnia skóry choć producent przestrzega przed stosowaniem tego antyperspirantu na podrażnioną np. goleniem skórę. Jeśli chodzi o ślady to zostawia delikatnie żółte plamy na białych rzeczach i bieli ciemne stroje. Mimo to nie ma źle, w końcu producent nie zapewnia ochrony przed barwieniem ubrań. Jedynym zastrzeżeniem jest to, że spray ten strasznie pyli i dusi podczas aplikacji, ale poza tym  nie mam się czego doczepić ;p Antyperspirant szybko wysycha, ale gdy użyjemy do za dużo kruszy się pod pachami.
Podsumowując: nowość od nivea przypadła mi do gustu, najważniejsze, że zapewnia ochronę przed poceniem. Pewnie kiedyś jeszcze do niego wrócę, ale i tak Garnier mineral będzie moim number one ;)
Cena to ok 10 zł (w promocji 8 zł)

Kochani w najbliższym  czasie będzie mnie tu mniej ponieważ mimo, że egzaminy się skończyły to... pewna mała osóbka zabierze mi większość godzin za dnia i nocy ;)

Trzymajcie się ;*

28 komentarzy:

  1. Napewno fajny dezodorant na stresujące dni :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i nie tylko! na upał również się nada ;p

      Usuń
  2. jakoś nie jestem przekonana do Nivei, za dużo razy się przejechałam... polecam ziaję blocker (dość nieprzyjemny zapach, ale skuteczne działanie i jest teraz w promocji w Rossmanie za 5,49) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Regularnie stosuję blocker na noc, ale antyperspirant to mój codzienny obowiązek. CO do NIvea to też wiele razy się zawiodłam, ale akurat ta wersja się sprawdziła. Mimo to Garnier i Lady speed stick są moimi faworytami ;)

      Usuń
  3. Jak już wspomniała, wolę sztyfty i kulki. Też używam Nivea i bardzo lubię te kosmetyki, również za piękne zapachy. Tego nie wypróbuję, bo jest w sprayu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam sobie wersję w kulce :) Zobaczymy czy też będzie się sprawdzać.

      Usuń
    2. ja wole spraye, bo kulka dość szybko mi się zużywa ;/ daj znać jak wypadł Twój test ;p

      Usuń
  4. Spróbuj nivea Black &White. Dla mnie hicior i faktycznie nie brudzi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli jest w wersji sztyftowej, to też się skusze. Aktualnie mam miniaturkę w kulce, ale nie lubię tej formy antyperspirantów. Miałam też kiedyś "pylące" dezodoranty i nie polubiłam się z nimi.

      Usuń
    2. miałam wersję b&w, ale mnie nie powalił na kolana. pylące i duszące antyperspiranty to zmora, ale ten mimo tego, ze dusi dobrze się sprawdza więc na razie go sobie zostawie ;)

      Usuń
  5. ja używam obecnie wersji w sztyfcie i ona nie zostawia białych śladów :)
    zbytnio nie lubię antyperspirantów w sprayu, bo cały czas mam wrażenie, że użyłam go za mało :P Dokładam go, potem się kruszy i to mnie denerwuje :P To wszystko skutkuje tym, że taka wersja strasznie szybko mi się zużywa, a nie mam też jak sprawdzić ile produktu jeszcze zostało :) podsumowując Nivea spisała się tą linią antyperspirantów, ale dla mnie mogłaby istnieć tylko wersja w sztyfcie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja najbardziej wolę spray, kulka jest ok, ale za szybko mi się zużywa, a sztyftu nie lubię.

      Usuń
  6. Ja teraz na stanie mam Garniera i .. fajny jest ;o

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny post!:)
    Zapraszam do siebie:*
    Obserwujemy?;>

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przepadam za antyperspirantami Nivea :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też niekoniecznie je lubie, ale ta wersja jest ok ;)

      Usuń
  9. uwielbiam go, ma ciekawy zapach:)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie używałam jeszcze tego antyperspirantu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapraszam do grupy blogerek urodowych ze Śląska: https://www.facebook.com/groups/121315244745855/
    :)

    OdpowiedzUsuń

Kochani, zachęcam do pozostawiania swoich myśli ;) Dziękuję ! ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...