Dwa tygodnie temu zauważyłam, że moje włosy wyglądają źle- nie dość, że kolor stał się sraczkowaty to jeszcze włosy były bez życia, matowe, oklapnięte, nie chciały się układać i w ogóle wyglądały nieciekawie. Nie pomagały odżywki, kremowanie ani suplementacja. Już miałam iść je ściąć (a zapuszczałam 1,5 roku) gdy otrzymałam od Pani Agaty z Venity pielęgnacyjną farbę do włosów Multi color bez amoniaku, a z odżywczymi olejkami - arganowym i macadamia.
Zaryzykowałam i nałożyłam farbę na te moje nieciekawe kudełki i ..... po 35 minutach znów kochałam swoje włosy szczerą miłością ;) Ale po kolei.
Na opakowaniu znajdziemy notkę producenta, który obiecuje:
Moja opinia:
W opakowaniu znajdziemy rękawiczki, instrukcję, krem koloryzujący i emulsję utleniającą. Farbę nakłada się na umyte i wilgotne włosy. Konsystencja jest kremowa, bardzo gęsta przez co wydajna. Pierwszy raz nie musiałam oszczędzać i nakładałam farbę dość obficie ;) Zapach jest delikatny, nie drażniący. Przygotowanie jest bezproblemowe - nie trzeba się męczyć z roztarciem grudek, bo ich nie ma ;)
Po nałożeniu farby nie czułam żadnego pieczenia, swędzenia, mrowienia. Dużym plusem jest również krótki czas trzymania farby na głowie. Producent zaleca 20 minut, a w przypadku grubych włosów 25 minut. Ja trzymałam 35 minut, bo się zagadałam z mamą ;)
A teraz najważniejsze EFEKT KOŃCOWY!
Producent zaleca zastosowanie po spłukaniu farby odżywki lub balsamu (niestety nie znajdziemy go w opakowaniu). Ja użyłam resztki odżywki do włosów ciemnych Fitomed, o której pisałam TUTAJ.
Po wysuszeniu włosów byłam bardzo zadowolona z efektu.
Kolor 4.4 - kasztanowy brąz wyszedł ciemniejszy niż się spodziewałam, ale piękny. Dodatkowo na moich włosach powstały przepiękne kasztanowe refleksy!
Tak wyglądałam przed farbowaniem:
A tak po:
Mało tego moje włosy odżyły! Stały się błyszczące, układają się wspaniale, są miękkie i wyglądają pięknie ;) Cieszę się, że moje odrosty już nie są widoczne i nie odznaczają się od reszty włosów ;)
Mój nowy kolor mam już prawie tydzień i cały czas włosy wyglądają wspaniale (a myję je codziennie).
Jestem pod wrażeniem działania farby Venita Multi Color i gorąco Wam ją polecam ;)
Cena to ok 10 zł (ale pewna nie jestem).
A tak prezentuję się w nowym - ciemniejszym kolorze ;)
I jak podobam Wam się ? ;>
Jakie macie plany na majówkę ?
Buziaczki ;*
efekt fajny, muszę mamie ta farbę sprezentować:)
OdpowiedzUsuńA włosy jakie śliczne po tej farbie. REWELACJA ;)
Usuńjakie spojrzeeeenieeee :D
OdpowiedzUsuńhi hi hi. Coś się pannie Oluśce nie podoba w tym spojrzeniu ?;>
UsuńBardzo ladny efekt. Wyglądają bardzo naturalnie;) Ślicznie Ci w nim;)
OdpowiedzUsuńJak miło czytać takie komentarze ;) Te refleksy są kapitalne ;)
UsuńBardzo Ci pasuje :) szkoda, że nie wiedziałam wcześniej o tej farbie - też mam w planie koloryzację ;P
OdpowiedzUsuńKochana rozejrzyj się za nią, bo za taką cenę naprawdę warto ;)
UsuńTrzeba będzie jej poszukać w sklepikach :) Venitę akurat bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńja też lubię się z venitą ;)
UsuńŁadny kolor wyszedł !
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, że będzie taki ciemny. Ale teraz się cieszę, bo bardzo dobrze się w nim czuję ;)
Usuńpiękny kolor! bardzo ładnie Ci w nim :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio użyłam z Palette ciemnego brązu i też wyszedł o wiele ciemniejszy, ale podoba mi się :)
aż się zarumieniłam ;) Też kiedyś używałam Palette, ale strasznie szybko mi się zmywał ;/
UsuńBARDZO Ci pasuje ten kolorek- ślicznie Ci w nim :) trzeba się rozejrzeć za farbką :)
OdpowiedzUsuńdziękuję ;) Moim zdaniem warto się za nią rozejrzeć ;)
UsuńŁadny kolor ;)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńfajnie wyszło, nie spodziewałm się, że będzie tak dobra
OdpowiedzUsuńŻe będzie aż tak dobra też się nie spodziewałam.
UsuńPrzepiękny kolor. Kiedyś też nosiłam brąz, ale wolę się w jaśniejszych kolorach :) Pozdrowionka :*
OdpowiedzUsuńTy w brązach ? zdecydowanie ładniej Ci w blondach ;)
UsuńŚliczny kolor :))
OdpowiedzUsuńteż jestem nim zachwycona ;)
UsuńBardzo ładnie ,ja na majówke bez planow :(
OdpowiedzUsuńdziękuję ;) To tak jak ja -siedze w domu i najchętniej nie wychodziłabym z łóżka ;/
UsuńWidziałam Cię dwa tygodnie temu, nie było tak źle Twoimi z włosami :) Ale faktycznie odświeżenie koloru na wiosnę się przyda. Ja czekam na promocję mojego kremu koloryzującego.
OdpowiedzUsuńAniu miła jesteś, ale moje włosy były w nie najlepszym stanie. Na szczęście teraz jest o niebo lepiej! ;)
UsuńŚwietny efekt, a kolorek bardzo ci pasuje :)
OdpowiedzUsuńSuper! Mam nadzieję, że mi nie zniszczy zbytnio włosów bo to jednak chemia ale jednak spróbuję:)
OdpowiedzUsuń