Dla mnie najpopularniejszym kosmetykiem Polleny Ostrzeszów było szare mydło, które mój tata w ilościach hurtowych przynosił z pracy. W drogeriach nigdy nie zwracałam na te kosmetyki uwagi, ale przełom przyszedł dwa lata temu kiedy to kosmetyki te zostały mi polecano przez pewną panią kosmetolog. Jednak przez dwa lata tylko o nich czytałam. Gdy otrzymałam propozycję przetestowania produktu marki Pollena przypomniała mi się rozmowa z kosmetologiem i na propozycję przystałam.
W ramach współpracy otrzymałam hipoalergiczny żel pod prysznic Biały Jeleń kozie mleko i kilka próbek
Natomiast na drugim spotkaniu Opolskich blogerek do kompletu otrzymałam szampon do włosów z naturalnym chlorofilem i miniaturkę probiotycznego olejku do kąpieli
Dzisiaj przyszedł czas na recenzję obu kosmetyków
Na pierwszy ogień poszedł żel pod prysznic Biały Jeleń kozie mleko.
Żel jest przeznaczony do skóry wrażliwej, skłonnej do alergii.
Opis producenta:
Skład
Moja opinia: Żel jest delikatny, tworzy kremową pianę. Co prawda skład jest typowo żelowy, ale nie przesuszył mojej skóry. Jeśli chodzi o zapach to jest delikatny, ale przyjemny. Żel wlany pod strumień wody tworzy duże ilości piany. Działanie oczyszczające jest zadowalające (czuję, że rymuję ;p). Nie zauważyłam, żadnego odżywienie czy dodatkowego nawilżenia o jakim pisze producent. Mimo tego uważam, że żel dobrze spełnia swoje zadanie i w przyszłości planuję kupić inny wariant zapachowy ;)
Szampon do włosów Biały jeleń z naturalnym chlorofilem przeznaczony jest do skóry tłustej i wrażliwej ze skłonnością do alergii.
Skład:
Moja opinia: Szampon delikatnie się pieni, ma bardzo przyjemny zapach (taki świeży, wiosenny), konsystencja jest dość wodnista. Szampon jest bezbarwny za co duży plus (jak wiecie perliste szampony się u mnie nie sprawdzają). Według producenta szampon delikatnie myje włosy, nie podrażnia skóry głowy. Sprawia, że włosy łatwo się rozczesują, są miękkie, lśniące i puszyste.
Niestety moje włosy się nie polubiły z tym szamponem. Po umyciu były splątane, matowe, klapnięte, takie bez życia. W dodatku zauważyłam, że już po godzinie wyglądały na nieświeże i szybciej się przetłuszczały ; / Szampon miał też problem z doczyszczeniem włosów po kremowaniu ;(
Jak dla mnie ten szampon to niewypał dlatego wezmę go na wymianke podczas spotkania w Gliwicach. Może innej blogerce bardziej przypasuje, bo u mnie się nie sprawdza.
Na koniec jeszcze kilka słów na temat specjalistycznego probiotycznego olejku do kąpieli
Olejek wystarczył mi na 3 kąpiele. Wlany pod strumień wody sprawia, że woda staje się biała - jak mleko ;) Nie tworzy piany. Woda jest oleista i cała wanna też. Nie zauważyłam jakiegoś cudu po kąpieli z tym olejkiem. Producent wiele dobrego pisze, ale całe te wygładzenie, zmiękczenie i natłuszczenie wynika z tego, ze na pierwszym miejscu jest parafina. Nic więcej o tym olejku nie mogę powiedzieć jak: umila kąpiel, ale właściwości pielęgnacyjnych to raczej nie daje.
Jestem ciekawa jak Wy kochane podchodzicie do kosmetyków Biały Jeleń ?
Podchodzę podobnie do Ciebie sprzed kilku lat - co najwyżej szare mydło :P
OdpowiedzUsuńHa ha ha moja mama ma tak samo - biały jeleń = szare mydło. Jak zobaczyła szampon i żele to była w poważnym szoku ;p
Usuńja używam żelu do twarzy ale jestem średnio zadowolona, ale ten żel mnie zainteresował:)
OdpowiedzUsuńJa o żelu do twarzy czytałam dużo pozytywnych recenzji i kusi mnie on tak bardzo, że kupię go przy najbliższej okazji ;)
Usuńakurat szampon - jak dla mnie jest średni, ale mam żel do twarzy i dla mojej, dość problematycznej cery jest świetny :)
OdpowiedzUsuńO właśnie o żelu czytałam dużo dobrego i bardzo chcę go sobie kupić, ale po pierwsze nie widziałam go w drogeriach, a po drugie muszę wykończyć 3 żele do twarzy, które mam ;p
UsuńCoś się nie sprawdziło? -> Gliwice :D
OdpowiedzUsuńAnno! jesteś przeokropna ;p
UsuńNie miałam jeszcze nic z tej firmy.. ale jestem ciekawa jak by mi odpowiadały te produkty;)
OdpowiedzUsuńProdukty są hipoalergiczne i w przystępnej cenie (żele kosztują ok 6-7 zł) więc można się na nie skusić ;)
Usuńmiałam tradycyjne mydło w kostce i spisywało się doskonale w razie "awarii", szamponu natomiast nie znam
OdpowiedzUsuńTo mydło to zna chyba każdy. Pamiętam jak pisałam nim po ziemi jak mi kredy do malowania chodnika zabrakło ;p
UsuńJa z Białego Jelenia znam jedynie szare mydełko ;)
OdpowiedzUsuńZapraszamy na pierwsze stoisko firmowe z kosmetykami Biały Jeleń w Krakowie.
OdpowiedzUsuńZnajdziecie nas obok salonu Play i Rossmanna w Centrum Handlowym Czyżyny.
Zapraszamy :)
Te kosmetyki zawierają SLS-Sodium Laureth Sulfate i inne chemikalia?! Straszne! Dlaczego kosmetyki z chemią są oznakowane jako hipoalergiczne? To jest jakiś dramat i generalnie wielkie oszustwo producenta!
OdpowiedzUsuńhttp://www.czystekosmetyki.pl/co-to-jest-sls.html
Kosmetyki biały jeleń, jak widać na załączonych zdjęciach zawierają składniki pochodzenia zwierzęcego- sodium tallowate,sól sodowa kwasu zwierzęcego, ja bym się wstydziła to reklamować. http://wiecejweganskich.pl/sodium-tallowate-chcesz-kupic/
OdpowiedzUsuńKobiety czytajcie sklad jako pierwszy jest SLS czyli najwieksze zło bo to sama chemia
OdpowiedzUsuńSodium laureth sulfate czyli SLS odradzam
OdpowiedzUsuń