Nie jestem fanką firmy Avon, ale muszę przyznać, że lakiery tej firmy są tysiąc razy lepsze niż lakiery oriflame. Jako, że obecnie mogę trochę poszaleć z kolorowymi paznokciami, od niedzieli gości na nich kolor twilight blue.
Lakier dostałam od koleżanki w ramach dodatku do prezentu świątecznego. Kolor spodobał mi się od razu - piękny, mieniący się granat! Koleżanka kocha lakiery speed dry za to, że szybko schną i długo utrzymują się na paznokciach. Byłam bardzo ciekawa jak ten lakier sprawdzi się u mnie.
W tym lakierze wszystko mi się podoba! Od smukłej, solidnej buteleczki, przez długi, cienki, perfekcyjny pędzelek, aż po szybkość wysychania i trwałość.
Już jedna warstwa lakieru wystarczy, aby uzyskać bardzo dobre krycie płytki. Konsystencja lakieru jest odpowiednia - nie za gęsta, nie za wodnista. Bardzo jestem zadowolona z pędzelka, który ułatwia malowanie. Lakier schnie w expresowym tempie.
Jeśli chodzi o trwałość, to ciemne lakiery nie wytrzymują na moich paznokciach długo. Zazwyczaj już po 24 godzinach na końcówkach pojawiają się odpryski. Ten lakier mnie zaskoczył, bo jak na razie wszystko jest tak jak powinno być ;)
Podsumowując: W kolorze się zakochałam i jestem przekonana, że w tym miesiącu będzie on często gościć na moich paznokciach. Mimo ciemnego lakieru malowanie nie sprawia kłopotu dzięki dobrze wyprofilowanemu pędzelkowi. Lakier szybko schnie, nie odpryskuje zbyt szybko. Jak dla mnie lakier ten ma same zalety i prawdopodobnie skusze się na inny kolor ;)
Lubicie lakiery Avon ?
Pozdrawiam Was serdecznie ;*
Dostałam ten lakier w wersji czerwonej i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona trwałością :)
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka ma bordowy i zawsze wzbudza zachwyt tym kolorem ;)
UsuńJa lubie ich lakiery - sama mam miętowy różowy i pomarańczowy - tylko zwykłe nie te Speed Dry ;)
OdpowiedzUsuńJa sobie jeszcze zamówiłam czarny matowy i ciekawa jestem jaki będzie ;)
UsuńLubię lakiery Avon, mają wygodne pędzelki :) Z serii speed dry mam tylko jeden kolor, chyba smoky plumes czy jakoś tak, super jest :)
OdpowiedzUsuńTak! pędzelki są rewelacyjne ;)
UsuńFajny kolor ale Avon jakoś nigdy nie trafiał w moje potrzeby, każda kupiona sztuka była najgorsza jakościowo jak tylko mogłam sobie wyobrazić... Z Oriflame miałam tylko parę razy edycje limitowane i nie narzekałam ;)
OdpowiedzUsuńNo popatrz, a ja z oriflame zawsze trafiałam na buble i tak się zraziłam, że nawet jakby lakiery ori były po 1 zł to bym nie kupiła! A może to od paznokci zależy ... hmm ?
UsuńNigdy nie maiałam lakierów Avonu, ale ten to zdecydowanie nie mój kolor.
OdpowiedzUsuńFakt granaty nie każdemu pasują ;)
UsuńRzeczywiscie kolor bardzo ładny :) aczkolwiek ja lakierów z Avonu nie lubię! Parę razy zamówiłam i zawsze był bardzo wodnisty, żeby uzyskać kolor to trzeba było się nieźle namęczyć. Po kilku próbach zaprzestałam zabawy z nimi.
OdpowiedzUsuńOj to nie ładnie! Wodniste lakiery to przekleństwo. Ja mam ten jeden i nie mogę narzekać, ale zamówiłam kolejny i zobaczymy jaki będzie ;)
UsuńJedna warstwa? :) Mam kilka lakierów z Avonu i większość potrzebuje 3-4 warstw do pełnego krycia.
OdpowiedzUsuńNo chyba żartujesz. 3-4 warstwy ? czyżbym trafiła na jakiś extra egzemplarz ? ;>
UsuńJa ostatnio choruję na takie granaty na paznokciach :P
OdpowiedzUsuńMiałam chyba tylko jeden lakier AVON i nie był zły. Na pewno dużo lepszy od Oriflame :)
popieram! lakiery ori są do d... pupy ;)
UsuńLakiery z Avonu jakoś średnio lubię. Jednak niektóre kolory są całkiem ładne. Sporo kolorów trzeba pokryć top coatem, bo mogą pozostawiać ślady na kartkach.
OdpowiedzUsuńA ja dzisiaj będę go zmywać i jestem ciekawa jak sobie poradzę ;p
UsuńNie miałam lakierów z Avonu jeszcze, ale mnie czasami bardzo kuszą :P
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie! :)
O tak kuszą, zwłaszcza gama kolorystyczna ;)
UsuńA to zaskoczenie...lakierów z avonu chyba nigdy nie miałam...a ten kolorek faktycznie jest baardzo ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję! w kolorze zakochałam się od pierwszego wejrzenia i jestem pewna, że nasza miłość szybko się nie skończy ;p
Usuń