Lato w pełni, ale szczerze Wam powiem, że takich upałów to ja bardzo nie lubię.
W takie dni jak dzisiaj wyglądam koszmarnie: sianowate włosy sterczą na głowie jak u czarownicy, a moja cera hmmm pozostawia wiele do życzenia. W dodatku wszystko się klei, cały czas człowiek się poci, brr! Jednak zimą tego problemu nie ma, bo jak jest mi zimno to zawsze mogę ubrać dodatkowy sweter, a latem co ? przecież skóry nie zdejmę ... ;p
Jak wiecie jestem podkładomaniaczką i nie wyobrażam sobie, że mogłabym wyjść z domu bez mojej drugiej skóry, czyli podkładu. Mogę mieć niepomalowane rzęsy, ale podkład i korektor muszą być. Latem jednak pozwalam cerze odpocząć i jedyne ci stosuję to krem tonujący Ziaja Nuno.
Krem tonujący ma za zadanie wyrównać koloryt cery i delikatnie (słowo delikatnie jest naprawdę właściwe) zatuszować niedoskonałości. Moi zdaniem krem tonujący z Ziaji, który przeznaczony jest do cery zanieczyszczonej skłonnej do wyprysków to jeden z lepszych na rynku. Dodatkowo krem ten nie jest drogi - kosztuje ok 9 zł. Krem nie zapycha porów i nie obciąża mojej tłustej skłonnej do trądziku cery. Jednocześnie krem świetnie nawilża i zmniejsza wydzielanie sebum, a dzięki zawartości Ac.Net – inhibitor 5 alfa-reduktazy w pewien sposób redukuje i zapobiega powstawaniu pryszczy. W swym składzie krem ten zawiera algi nori, witaminę E i D-pantenol.
Krem stosuję zawsze rano po oczyszczeniu i tonizowaniu (bardzo ważna sprawa!) cery. Nakładam go jak zwykły krem, a w miejscach gdzie znajdują się paskudztwa (czyt. niedoskonałości) delikatnie wklepuję. Efekt jest bardzo naturalny, cera jest świeża, zdrowa i promienna. Jak dla mnie efekt nawet przy 40 stp. upale jest zadawalający ;) Czasami aby zatuszować większe "problemy" dodatkowo nakładam korektor na wybrane miejsca (jednak ilość tego kosmetyku jest zredukowana).
Krem ten dostępny jest w dwóch odcieniach - 1 i 2. Ja mimo już lekkiej opalenizny zawsze stosuję 1, a to dlatego, że mam bardzo jasną karnację, która prawie w ogóle się nie opala.
Lubicie kremy tonujące ?
A dzisiaj na obiad zaserwuję sobie taką oto sałatkę:
dzięki Tobie kupiłam już Belissę i chyba zainwestuję w ten kremik ;p
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło ;) Naprawdę polecam. Ziaja i Belissa powinny mi płacić za zainteresowanie ich produktami ;p
UsuńNie przepadam za tego typu kremami :)
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy kremu tonującego. Chociaż mam coś, co nazywa się kremem kryjącym. Czy to to samo?
OdpowiedzUsuńAleż serię komentarzy mi zostawiłaś. Miło było mi je czytać :) Dziękuję! :)
zawsze mnie ciekawił
OdpowiedzUsuńsałatka mniam, z gyrosa?
Nie ;) tam jest "zwykły" kurczak, mix sałat i warzywa jakie lubię np. ogórek, pomidor, papryka, kukurydza. Moze też być jajko gotowane i grzanki, czasami dodaje ananas, manko, awokado ;) no i sos oczywiście. mój ulubiony to czosnkowy dip na jogurcie greckim ;)
UsuńTeż nie znoszę tych upałów, nawet nie ma czym oddychać:( Modlę się, żeby całymi dniami padał deszcz a tu nic!
OdpowiedzUsuńA kremów tonujących nigdy nie używałam. Jeśli kiedyś najdzie mnie faza, to może skuszę się na ten z ziaji, niektóre ich produkty są względne, a i przy tym bardzo tanie:)
ja jeszcze nie miałam kremu tonującego. a sałatka wygląda pysznie :D
OdpowiedzUsuńJa także nie miałam takiego kremu, upały są straszne, ale ja się cieszę. Teraz wiele osób narzeka, gdyby lało - też źle. W końcu mamy lato:)
OdpowiedzUsuńSałatka przepysznie wygląda:)
Zapraszam do siebie, na moje pierwsze rozdanie. Mam nadzieję, że znajdziesz czas na udział w nim. Pozdrawiam :)
Miałam tylko próbki tego kremu, ale byłam zadowolona. :) Obserwuję.
OdpowiedzUsuńale sałatka :))
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam takich kremów..trochę obawiam się o moją wrażliwą cerę..a sałatka wygląda przepysznie!!!pozdrawiam:)p.s. dz za komentarz:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam sałatki, praktycznie wszystkie mi smakują :)
OdpowiedzUsuńSałatka wygląda bajecznie. każdego wieczora jem sałatki:)
OdpowiedzUsuńJak wiesz, uwielbiam ten krem. Absolutnie i bezapelacyjnie. Jednak teraz mam tyle innych do zużycia, że raczej do niego nie wrócę. Przynajmniej w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńTo ja Wam polecam puder, który nie jest tani. Jednak jest bardzo wydajny i poprawia wygląd skóry http://annalotan.pl/189,mineralny-puder-mocno-kryjacy-spf17.html i
OdpowiedzUsuń