AA wrażliwa natura

Skóra wokół oczu wymaga specjalnej pielęgnacji. O tym wie każda z nas. Pytanie jednak czy dbamy o te okolice w odpowiedni sposób ? Ja zdecydowanie nie. Aż strach się przyznać, ale krem pod oczy w mojej kosmetyczce gości rzadko. Nie powiem, że nie miałam żadnego, bo i owszem zdarzyło się kilka kremów, żeli i innych "cudów", ale żaden nie zagościł u mnie na dłużej.
Na jednych z ostatnich zajęć nasza prowadząca (kosmetolog z kilkuletnim stażem) zwróciła nam uwagę, że mało kto w odpowiedni sposób dba o okolicę oczu. I nie chodzi tu tylko o dobranie odpowiedniego preparatu, ale także sam sposób aplikacji. Wile dziewczyn wręcz szkodzi sobie ponieważ zbyt intensywnie naciąga skórę. Pamiętajmy, że krem (nie żel, a jeśli już żel to nałóżmy na niego krem) należy delikatnie wklepać w okolice pod oczami w kierunku od zewnątrz do wewnątrz oka. Należy to robić delikatnie. Możemy pokręcić ósemki lub zrobić tzw. okulary.
 Zdjęcie pewnie nie powala, ale strzałki wskazują kierunek głaskania
Ja dopiero od 3miesięcy szczególnie dbam o skórę wokół oczu i naprawdę widzę efektowne rezultaty.
Pomocny w pielęgnacji okazał się krem nawilżająco -  rozświetlający z serii AA wrażliwa natura 20+.
 Powiem szczerze, że moje wcześniejsze doświadczenia z kosmetykami AA nie należały do udanych dlatego też rzadko zwracałam uwagę na ich nowości. Będąc 2 miesiące temu w Rossmanie do półki z tym kremem przyciągła mnie cena. Mianowicie 5,49 zł. Normalnie krem ten kosztuje ok 15 zł.
Przyznam się, że miło mnie ten kosmetyk zaskoczył. W sumie ma same zalety:
- nie zawiera alergenów, parabenów, alkoholu, olejów mineralnych, silikonu, i innych
- rewelacyjnie nawilża,
- niweluje cienie pod oczami,
- nie podrażnia oczu,
- szybko się wchłania,
- nie pachnie,
- jest wydajny,
- łagodzi podrażnienia
Jeśli chodzi o  skład to w kremie znajdziemy:
- organiczną wodę z bławatka, która dzięki zawartości witaminy C rozjaśnia skórę, a także poprawia jej napięcie,
- naturalna betaina (związek organiczny z buraków) zapewnia optymalne nawilżenie i elastyczność,
- wyciąg z pestek dyni łagodzi podrażnienia.

Według mnie krem ten zasługuje na 5+ (duży plus)!!!!
 --------------------------------------------------------
Przepraszam, że tak rzadko do Was zaglądam, ale mój pies mi nie pozwala na przesiadywaniu na necie. Trafił mi się egzemplarz nie dość że z ADHD to jeszcze wymagający 100% uwagi przez 15 godzin dziennie ( pozostałe śpi). Jestem wykończona psychicznie i fizycznie. Teraz dojdą jeszcze szkolenia więc naprawdę będę tutaj rzadko. Trzymajcie za mnie kciuki i módlcie się o cierpliwość dla mnie!
Serdecznie Was pozdrawiam, buziaki
Zgadzacie się z powyższym opisem ? ;>

9 komentarzy:

  1. Hmmm, widziałam ten krem, ale ja mam tak wielkie cienie pod oczami, że nie da im rady ani krem, ani korektor. Niemniej jednak, pewnie go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie pomyślałam, że nakładanie w określony sposób ma znaczenie. Chyba wypróbuję wieczorem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też o tym nakładaniu w odpowiedni sposób nie wiedziałam, też chętnie spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam stosowanie odpowiednich ruchów masażu kosmetycznego nie tylko przy nakładaniu kremów, ale także przy demakijażu ;)

      Usuń
  4. Ja już któryś raz jestem pozytywnie zaskoczona kosmetykami Lirene do pielęgnacji twarzy ;) Także polecam ten dwufazowy, warto wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy21/5/12 22:18

    muszę się przyznać, że okolice oczu to strefa o którą jak dotąd chyba najmniej dbałam. Czas to zmienić. I zainteresował mnie ten krem.

    OdpowiedzUsuń
  6. uhh nienawidze AA xd a jeśli chodzi o pielęgnację oczu to nigdy nie zwracałam na to aż tak dużej uwagi, chyba czas zacząć... ; )

    OdpowiedzUsuń
  7. Krem pod oczy zawsze wklepywałam, ale okazuje się, że nie w tym kierunku co trzeba.

    OdpowiedzUsuń
  8. A dziękuję, też lubię moją okolicę :) A mieszkam w Krakowie :)

    OdpowiedzUsuń

Kochani, zachęcam do pozostawiania swoich myśli ;) Dziękuję ! ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...