GARNIER mineral ACTIVE DRY
Jest stworzony do ekstremalnych warunków. Upał, stres, sport wyczynowy nie są mu straszne. Sprawdziłam na własnej skórze i mogę go polecić w każdej najbardziej stresującej sytuacji. Pozwala skórze oddychać oraz nie zawiera alkoholu! Zapach jest wg producenta świeży i czysty. Znajdziemy tutaj nuty mandarynki, konwalii i drzewa sandałowego. Dla mnie zapach jest trochę duszący i słodki, ale na szczęście nie jest on mocny.
GARNIER invisi mineral COOL
Dezodorant ten zapobiega białym śladom na ubraniach. Zapach jest bardzo świeży. Ochronę przed brzydkim zapachem mamy zapewnioną przez cały dzień.. Wg mnie zapach jest delikatny a ochrona maksymalna.
GARNIER incisi mineral CALM
Jak dla mnie nr jeden. Idealny dla skóry wrażliwej, dzięki zawartości alantoiny łagodzi podrażnienia nie tylko po depilacji. Nie zawiera alkoholu i parabenów. Zapewnia skuteczną ochronę oraz zabezpiecza przed wilgocią. Również nie zostawia białych plam na ubraniach. Zapach jest śliczny - taki lekko kremowy. Wydaje mi się, że także opóźnia wzrost włosków ;) Szczerze go polecam!!!
Obecnie moja kolekcja wzbogaciła się o najnowszy mineralny dezodorant Garniera. Do testowania otrzymałam Garnier Clean Sensation
Antyperspirant nie dość, że skutecznie chroni przed brzydkim zapachem oraz wilgocią to ma jeszcze działanie antybakteryjne, czyli niszczy bakterie odpowiedzialne za przykry zapach. Bardzo spodobał mi się zapach, który ma w sobie to coś. Nie wiem dokładnie jakie są tam nuty, ale zapach jest kobiecy i delikatny.
też uwielbiam te spray;e Active szczególnie, i za czorta nie mogę znaleźć innego na zmianę tak dobrego jak on:)
OdpowiedzUsuńA ja chyba dezodoratu Garniera jeszcze nie używałam. A przynajmniej nie pamiętam ;)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nie miałam sprayów z Garniera:))
OdpowiedzUsuńMiałam okazję używać tylko Garnier mineral active dry i również bardzo przypadł mi do gustu. :) Ale ja lubię sobie zmieniać antyperspiranty bo moja skóra bardzo się przyzwyczaja. :)
OdpowiedzUsuńmiałam roll on z tej serii i jak dla mnie okazał się do niczego
OdpowiedzUsuńale być może dezodorant spełniłby swoją funkcję
miło mi, że podoba Ci się moja fryzurka :-)
Z Garniera mam akurat jakiś dezodorant ale jeszcze nie wyrobiłam sobie o nim zdania, gdyż za krótko używam.
OdpowiedzUsuńuwielbiam garniera ! :)
OdpowiedzUsuńmam kilka ich kosmetykow i jestem bardzo zadowolona :):)
Garnier ma fajne balsamy do ciała, tego akurat produktu nie miałam, ale nic straconego. Zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńmiałam go kiedyś i byłam zadowolona ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ; ))
Skoro ochrona zapewniona na cały dzień to pewnie się skuszę :))
OdpowiedzUsuńu mnie sie nie sprawdzaja zadne dezodoranty pod pachy, od lat uzywam tych w sztyfcie, bo i kulowe nie daja rady.
OdpowiedzUsuńuwielbiam dezodoranty garniera;)
OdpowiedzUsuńja rowniez;)
Usuńlubię nivee , garniera miałam dawno i znów chcę go wytestować ::)
OdpowiedzUsuńprzydatny post, interesujący blog ;) zapraszam do mnie i zachęcam do obserwowania, odwdzięczam się tym samym :)
OdpowiedzUsuń