Mam dwa kosmetyki, których nienawidzę!!
Są to:
1.Expresowa odżywka L'OREAL ELSEVE przeciw łamaniu się włosów oraz
2. Schwarzkopf 3 weather TAFT - proste włosy bez prostownicy.
Pierwsza z nich była dołączona jako prezent do farby czy szamponu - już nie pamiętam. I całe szczęście, że był to gratis, bo nie darowałabym sobie tych wydanych pieniędzy. Producent obiecuje, że odżywka odbuduje zniszczone włosy ponieważ zawiera ceramidy. Preparat nakłada się na umyte i lekko osuszone włosy. Odżywki się nie spłukuje i może to jest przyczyna tego, że włosy są sztywne i bez życia. Hmm moje włosy po zastosowani tej odżywki stały się suche i twarde przez co same się łamały. Istna katastrofa! Jedyny plus to utrwalenie fryzury i ładny zapach. Nie wiem ile to "coś" kosztuje, ale na pewno nigdy nawet nie wezmę jej do ręki. Zobaczcie co obiecuje producent, szkoda, że to takie obiecanki cacanki ;(
Druga odżywka jest jeszcze gorsza. Zawsze marzyłam o prostych i lśniących włosach jednak nie zawsze mi się chciało rano prostować włosy, dlatego jak zobaczyłam w Rossmanie odżywkę, która ma prostować włosy bez użycia prostownicy pomyślałam, że warto wydać te 16 zł. Jakie było moje rozczarowanie po pierwszym użyciu. Włosy przypominały mniej więcej siano po tym jak strzelił w nie piorun. Mało tego moja definicja prostych włosów jest zdecydowanie inna niż proste włosy wg Schwarzkopf'u. Moje włosy stały się nie proste, ale falujące i w dodatku strasznie napuszone.
Podsumowując: zarówno "żółta" jak i "różowa" odżywka to włosowe samobójstwo. Czy miałyście te odżywki ? A może Wam i Waszym włosom pasują i tylko moje są aż tak wybredne ?
**********************************
A tak na marginesie to muszę się Wam do czegoś przyznać. Mianowicie jestem gazetomaniaczką. Mam prawie wszystkie miesięczniki i tygodniki. To tylko część gazet, które obecnie posiadam. Chyba nie ma dnia żebym jakiejś nie kupiła ;/ Muszę iść na odwyk ..... !!!!
Nie miałam nigdy żadnej z tych odżywek. Ale mam ze Schwarzkopf serum prostujące i powiem Ci, że jego działanie (uwaga! brzydkie sformułowanie!) dupy nie urywa.
OdpowiedzUsuńLubie kosmetyki z Elseve :)
OdpowiedzUsuńakurat nie miałam żadnej, więc będę mieć na uwadze
OdpowiedzUsuńjesli chodzi wg o Elsev odzywki i szampony nie mam do nich zbytniego przekonania uzywalam zoltej jak i zarowo innych kolorw min. rozowa biala itp ale jakos nie przemowily do mnie po szamponie wlosy wydają sie straszne suche bez blasku .A co do odzywek to przyznam ci racje nie widzialam zadnych rezultatow a moje wlosy po odzywce wydawlay sie ciezkie bez zadnej poprawy . Pozatym ostatnio spotkalam sie z opinami ze szampony z Elsevmi wysuszają bardziej wlosy wiec podejzewam ze odzywka bedziem miec podobne dizalanie co do taft sie nie wypowiadam bo nie mialam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnej z tych odżywek...
OdpowiedzUsuńObecnie używam tylko odżywki z Joanny - staram się regenerować włosy, zobaczymy co z tego wyjdzie :D
ja nie miałam żadnej z tych maseczek... a z gazetami ja w sumie kupuję tylko focusa a resztę przeglądam u znajomych :P
OdpowiedzUsuń"odżywek" :)
Usuńnie przepadam za tymi firmami jeśli chodzi o kosmetyki do włosów - i dobrze;)
OdpowiedzUsuńJa też mam uraz do odżywek L'oreal. :/ Też kiedyś miałam bzika na punkcie gazet, ale już mi przeszło, jakoś samo. :P
OdpowiedzUsuńCałe szczęście skoro odradzasz, że nie miałam żadnej z tych dwóch odżywek. Nie wierzę w prostowanie włosów bez prostownicy, niestety.
OdpowiedzUsuńTych nie miałąm ale ogólnie nie przepadam za tego typu odżywkami...
OdpowiedzUsuńJa też jestem gazetomaniaczką! Gazetoholiczką! Ja bardziej wolę miesięczniki. W części pokoju i w piwnicy mam swój własny skład makulatury :P Bo po kupieniu szkoda mi wyrzucić :)
dobrze ze napisalas o tyhc kosmetykoach....ja ci polecam maske z ziaji w bialo niebieksim sloiczku, naprawde jest dobra, ma witamine b5 ceramidy i naprawde pomaga wlosom, zawiera rowniez słabe silikony ale one nic ci nie zaszkodza a nwet pomoga bo silikony chronia wlosy przez wiatrem goracem itd i lekko nablyszczaja wlsoy ale ta maska z zjiaji naprawde jest dobra :) i kosztuej okolo 6 zl.
OdpowiedzUsuńoj ja też mam wiele takich kosmetykowych zabójców :D obsersujeee :*
OdpowiedzUsuńhe kochana ja niestety nie jestem w ciazy he he
OdpowiedzUsuńStaram sie unikac jakichkolwiek mleczek i odzywek bez splukiwania. Przykro ze trafily sie Tobie takie buble, okropnosc.
OdpowiedzUsuńCo do gazet, mi tez to prawie grozilo, bo musze kupowac gazety do salonu
są tragiczne i nie ma się co dziwić, ale ja z nich robię pożytek. Na moim blogu opisałam jak wykorzystać niechcianą odżywkę - stosuj ją zamiast pianki do golenia;]
OdpowiedzUsuń